Rozmowy transferowe pomiędzy klubem a zawodnikiem od samego początku układały się po myśli obu stron i można było odnieść wrażenie, iż na przeszkodzie mogą stanąć jedynie testy medyczne, które z powodu długotrwałej kontuzji Hiszpan mógł po prostu oblać, co już przytrafiło mu się kilka miesięcy temu, gdy starał się o angaż we francuskim AS Monaco.
Wizja współpracy pomiędzy Victorem Valdesem a Brendanem Rodgersem wydawała się wręcz idealna, a szczegóły dotyczące długości umowy i warunków indywidualnego kontaktu zostały dopięte na ostatni guzik dość szybko. Wszystko wywróciło się do góry nogami po tym jak 41-letni opiekun Liverpoolu poprosił wychowanka Barcelony, aby ten wyraził zgodę na czterodniowe testy, które nie tylko sprawdzą jego dyspozycję fizyczną, ale także i sportową.
Piłkarz nie zareagował jednak pozytywnie na uzasadnioną prośbę Irlandczyka z Północy i wyraził bardzo wyraźnie swoją dezaprobatę. Według angielskich mediów Victor Valdes poczuł się bardzo urażony taką propozycją, bowiem uważa, iż dysponuje on na tyle wysokimi umiejętnościami, że nie musi przechodzić żadnych kilkudniowych testów sprawdzających formę.
Takie nastawienie kontuzjowanego bramkarza zamyka prawdopodobnie temat jego przenosin do Liverpoolu, ponieważ mało realne jest, aby Brendan Rodgers zmienił zdanie i zgodził się na zatrudnienie 32-latka bez wcześniejszej weryfikacji jego dyspozycji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?