W Lubinie myślą już o meczu z AS Romą

Do towarzyskiego pojedynku dziewiątej drużyny minionego sezonu w T-Mobile Ekstraklasie, z siódmą ekipą Serie A dojdzie w niedzielę 22 lipca na stadionie Wrigley Field w Chicago.
Początkowo do Stanów Zjednoczonych miała polecieć 18-osobowa kadra, ale trener Hapal chciał mieć większe pole manewru i nalegał na skład 22-osobowy. W tej chwili wizy do USA posiada jeszcze więcej piłkarzy, więc szkoleniowiec Zagłębia będzie miał z kogo wybierać.

Lubinianie rozpoczną podróż za ocean autokarem do Berlina, a stamtąd już samolotem polecą do Chicago, gdzie będą zakwaterowani w hotelu Hilton. W niedzielę popołudniu zawodnicy Zagłębia wrócili ze zgrupowania w Grodzisku Wielkopolskim, na zakończenie którego mieli rozegrać sparing z Koroną Kielce. Do meczu z wymagającym rywalem miało dojść w sobotę o godz. 10.30. Kiedy lubinianie rozgrzewali się już na boisku przy hotelu Groclin, na niespełna godzinę przed pierwszym gwizdkiem sędziego kielczanie poinformowali sztab szkoleniowy Zagłębia, że nie przyjadą do Grodziska Wielkopolskiego, tłumacząc się awarią autokaru. Jak się później okazało kielczanie rozegrali w sobotę dwa sparingi (po 45 min każdy) w Jarocinie. Najpierw z GKS-em Dopiewo, a następnie z Jarotą Jarocin.

Nic więc nic dziwnego, że sztab szkoleniowy oraz zawodnicy Zagłębia byli bardzo rozczarowani nieprofesjonalnym zachowaniem zespołu Korony. Co ciekawe, kilka dni temu kielczanie w informowali, że Cypryjczycy z AEL Limassol potraktowali ich niepoważnie i w ostatniej chwili odwołali mecz towarzyski.

Mimo niemiłego akcentu na koniec zgrupowania w Grodzisku Wlkp., trener Hapal może być zadowolony z postawy swoich podopiecznych. Zawodnicy pracowali bardzo solidnie, część z nich chciała pokazać się szkoleniowcowi, więc na grę lubinian w lidze można patrzeć z optymizmem.