W niedzielę w Szczecinie niecieczanie powalczą o opuszczenie strefy spadkowej. Bruk-Bet chce się zrewanżować za niedawną porażkę w Niecieczy

Redakcja
W meczu części zasadniczej w marcu „Słonie” przegrały u siebie z Pogonią 2:4. W niedzielę w Szczecinie będzie okazja do rewanżu
W meczu części zasadniczej w marcu „Słonie” przegrały u siebie z Pogonią 2:4. W niedzielę w Szczecinie będzie okazja do rewanżu gpg
W niedzielę (godz. 15.30) w meczu 31. kolejki ekstraklasy zespół Bruk-Betu Termaliki zmierzy się na wyjeździe z Pogonią Szczecin. Dla niecieczan będzie to spotkanie otwierające rywalizację w części finałowej, w grupie spadkowej.

Do decydującej części sezonu zespół Bruk-Betu Termaliki przystąpi z przedostatniego miejsca w tabeli. Do będącej tuż nad kreską Lechii Gdańsk „Słonie” tracą jednak tylko jeden punkt, podobnie zresztą jak do zajmującego 13. miejsce Piasta Gliwice. Z kolei do sklasyfikowanych po części zasadniczej na 11. i 12. miejscu Śląska Wrocław i Pogoni Szczecin niecieczanie mają dwa punkty straty. Walka o utrzymanie w ekstraklasie zapowiada się więc wyjątkowo emocjonująco.

Zespół Bruk-Betu Termaliki na niedzielny mecz do dalekiego Szczecina jedzie mocno podbudowany udaną końcówką części zasadniczej, w której podopieczni trenera Jacka Zielińskiego zdobyli cztery punkty (zwycięstwo z Cracovią 2:0 i remis z Piastem 1:1). W obu tych spotkaniach bardzo ważnym ogniwem w zespole „Słoni” był bramkarz Dariusz Trela.

- Cieszę się, że trener dał mi szansę i mogłem zagrać w podstawowym składzie - mówi podbudowany swoimi występami Trela. - Wiem, że w mojej grze są jeszcze elementy, nad którymi muszę popracować, ale mimo wszystko jestem zadowolony ze swojej gry w meczach z Cracovią i Piastem. Forma całej drużyny idzie zresztą do góry, dlatego z optymizmem patrzymy na rywalizację w grupie spadkowej.

W części zasadniczej spotkania „Słoni” z „Portowcami” zakończyły się niemal na remis. Mecz w Szczecinie zakończył się bowiem wygraną niecieczan (3:2), z kolei w rundzie rewanżowej Pogoń zrewanżowała się za porażkę na własnym boisku i wygrała w Niecieczy (4:2).

- Rywalizacja rozpoczyna się od nowa, a wyniki z części zasadniczej nie mają teraz większego znaczenia - podkreśla Trela. - W niedzielnym meczu trudno jest wskazać faworyta, oba zespoły mają bowiem swoje atuty i mogą wygrać. O tym, która drużyna w Szczecinie okaże się lepsza zadecyduje dyspozycja dnia. Sami koncentrujemy się przede wszystkim na swojej grze, ale analizujemy także postawę rywali. Oglądałem ostatnie mecze Pogoni i wiem, że bardzo groźny w ofensywie „Portowców” jest Bułgar Spas Delew. Zresztą cały zespół szczeciński po przerwie zimowej, trenując pod okiem Kosty Runjaicia, zrobił duże postępy i na pewno będzie to dla nas trudny mecz.

Trela nie ma miłych wspomnień z poprzedniego sezonu, z meczu wyjazdowego części zasadniczej w Szczecinie. „Słonie” przegrały wtedy 0:5 natomiast dla Treli był to nieudany powrót do bramki po kontuzji.

- W sierpniu miną dwa lata od tego feralnego spotkania. Już dawno zapomniałem o tym wydarzeniu i nie rozpamiętuję tej porażki. Rozegrałem już ponad sto spotkań w ekstraklasie i doskonale wiem, że wracanie myślami do takich niezbyt miłych wydarzeń z przeszłości do niczego dobrego nie prowadzi - stwierdził Trela.

Przypuszczalny skład Bruk-Betu Termaliki: Trela - Szeliga, Kupczak, Putiwcew, Grzelak - Gergel, Piątek, Jovanović, Iancu, Pawłowski - Gutkovskis.

Sportowy24.pl w Małopolsce

MAGAZYN SPORTOWY24 - Ekspert o losowaniu MŚ: Polska najsłabsza w grupie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24