W Podbeskidziu bez transferowego szaleństwa

Na razie jeszcze nie potrafię odpowiedzieć, gdzie będę grał - tłumaczy 30-letni napastnik. Od decyzji Patejuka uzależnione będą pewnie kolejne ruchy transferowe Górali.

Kilka dni temu z klubem z Bielska-Białej pożegnali się Adrian Sikora, Tomasz Górkiewicz, Maciej Rogalski, Michał Osiński i Jacek Broniewicz. Przez kilka dni z kadrą Podbeskidzia trenował utalentowany napastnik Drzewiarza Jasienica Kamil Adamek. Pochodzący z Kaczyc zawodnik zagrał w sparingu z Cracovią i strzelił krakowianom dwie bramki.

- Chcielibyśmy tego chłopaka wziąć minimum na rok, dokładniej mu się przyjrzeć. Na pewno dostanie szansę w pierwszej drużynie - zapewnia trener Kasperczyk.

Kluby już wstępnie rozmawiały na temat ewentualnego transferu Adamka. Nie było natomiast rozmów w sprawie sprowadzenia do Bielska-Białej Marka Saganowskiego. - To wymysł mediów - tłumaczy Marcin

Nikiel, rzecznik prasowy Podbeskidzia. Bielski klub może opuścić pozyskany rok temu Łukasz Mierzejewski, który był w kręgu zainteresowań Franciszka Smudy. 30-letni Mierzejewski nie zrobił wielkiej furory w Bielsku-Białej i częściej siedział na ławce rezerwowych niż przebywał na boisku. Teraz podobno szuka szczęścia w Niemczech. -

Nic mi nie wiadomo o jego wyjeździe. W meczu z Wisłą Kraków rzeczywiście nie grał, ale taka była decyzja trenera - wyjaśnił rzecznik prasowy Górali. W klubie nie potwierdzają też rozstania z Chorwatem Ivanem Curićem i Izraelczykiem Liadem Elmalichem. Mają ważny kontrakt do 2013 roku, ale rozważane są różne opcje - dyplomatycznie mówi Marcin Nikiel.

Piłkarze Podbeskidzia trenować będą do 6 czerwca i potem wyjadą na urlopy. Ponownie w klubie mają pojawić się już 2 lipca, a pięć dni później mają już rozegrać pierwszy sparing z Ruchem Radzionków.

Czytaj także:
Pięciu piłkarzy odchodzi z Podbeskidzia