W poniedziałek Miedź – Widzew. Oby nie grali, jak Tenerife

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Tym strzałem Bartłomiej Pawłowski zapewnił zwycięstwo 1:0 Widzewa nad Miedzią w październiku ubiegłego roku w Łodzi
Tym strzałem Bartłomiej Pawłowski zapewnił zwycięstwo 1:0 Widzewa nad Miedzią w październiku ubiegłego roku w Łodzi Fot. Grzegorz Gałasiński
Piłka nożna. O godz. 19 usłyszymy w poniedziałek pierwszy gwizdek sędziego meczu Miedź Legnica – Widzew Łódź.

Kibice żyją nadzieją, że Miedź, która już nie ma szans na utrzymanie się w PKO Ekstraklasie, nie będzie stawiała dużego oporu piłkarzom Widzewa. Oby tak było.
Ale może też być tak, jak swego czasu w lidze... hiszpańskiej. W czerwcu minie 31 lat 30 lat od pamiętnej ostatniej kolejki sezonu 1991/92, w której Barcelona rzutem na taśmę zdobyła mistrzostwo Hiszpanii dzięki wygranej będącej w środku tabeli drużyny Tenerife z Realem Madryt.

Co ciekawe, rok później doszło do bardzo podobnej sytuacji. W Katalonii nie zapomniano o Tenerife. W geście wdzięczności prezydent Blaugrany, Josep Lluis Nunez zaprosił drużynę Jorge Valdano do udziału w Pucharze Gampera (przedsezonowy turniej odbywający się na Camp Nou w celu uczczenia postaci Joana Gampera – założyciela FC Barcelona). Co więcej, prezes klubu z z Wysp Kanaryjskich otrzymał medal ze złota i brylant.

Opłacało się walczyć, chociaż wielu uważało, że Tenerfie nie musi się starać.

Tak też było w polskiej lidze, kiedy to Widzew zdobywał drugie mistrzostwo Polski, czyli w sezonie 1981/82. Wtedy to ósma w tabeli Wisła Kraków pokonała w ostatniej kolejce Śląsk Wrocław 1:0, dzięki czemu Widzew został mistrzem.
Miejmy nadzieję, że dodatkowej premii dla piłkarzy Miedzi za zwycięstwo w poniedziałkowym meczu nad Widzewem nie przygotowano w innych walczących o utrzymanie w ekstraklasie klubach.

- Nie przykładałbym wagi do tego, jak zagra Miedź – mówił na przedmeczowej konferencji trener Janusz Niedźwiedź. – Ważne jest to, co my chcemy zrobić. Spadek to przykra rzecz dla klubu, który niedawno awansował w wielkim stylu do Ekstraklasy. Mówiłem już jednak i nie chcę się powtarzać - każdy mecz w tej lidze jest trudny, o punkty jest ciężko. Tak do tego podchodzimy.

Kiedy Tenerife wygrywało z Realem, Jordiego Sancheza nie było jeszcze na świecie, więc nie może odnieść się do tamtej sytuacji w jego rodzinnym kraju. Jordi mówił natomiast: - To nie będzie łatwy mecz, Miedź już jesienią pokazała, że jest dobrą drużyną. Nawet jeśli rywal jest w złej sytuacji, to nasza też nie jest komfortowa. Musimy być bardzo skoncentrowani, pokazać się z dobrej strony, zrobić ten krok i w końcu zdobyć trzy punkty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W poniedziałek Miedź – Widzew. Oby nie grali, jak Tenerife - Dziennik Łódzki

Wróć na gol24.pl Gol 24