Początek sezonu piłkarze Zagłębia mieli fatalny, aż do chwili, gdy pracę w Lubinie rozpoczął Franciszek Smuda. Obecny selekcjoner kadry zaraził piłkarzy chęcią do lepszej gry. Runda rewanżowa, a w zasadzie jej początek, to kapitalna gra „Miedziowych”. Obecnie Zagłębie zajmuje pozycję numer siedem. Wiele zmienić się nie może, bo o europejskich pucharach w tym sezonie piłkarze trenera Bajora mogą zapomnieć. Mistrz Polski z sezonu 2006/2007 nie gra już w obecnych rozgrywkach o nic. Szkoda.
Polonia w poprzedniej kolejce uległa Ruchowi Chorzów. Lecz to żaden wstyd. Gorzej wyglądają potyczki polonistów w spotkaniach z bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie. Piłkarze trenera Szatałowa nie mają zamiaru składać broni, a wręcz zdają sobie sprawę z tego, że są w stanie wygrać z mocniejszym Zagłębiem.
- Nie możemy patrzeć na to, jaki do Bytomia przyjeżdża przeciwnik. Trzeba wyjść i zagrać w pełni skoncentrowanym swoje. Prostym przykładem jest wczorajszy mecz z Wisłą, gdzie skazana na pożarcie Korona przyjechała do Krakowa i po dobrej grze wywiozła trzy punkty – mówi przed meczem kierownik drużyny z Bytomia. - Każdy mecz jest dla nas ważny, nie ma spotkań ważnych i ważniejszych – twierdzi Jerzy Szpernalowski.
Ambicje gospodarzy nie mogą skończyć się na zapowiedziach. Chcąc walczyć o utrzymanie, piłkarze Polonii powinni wziąć przykład ze swojej imienniczki z Warszawy, która ograła Jagiellonie 2:0.
Zbliżamy się do końca rozgrywek i większość spotkać ma duże znaczenie dla układu tabeli. Natomiast mecz Polonii z Zagłębiem jest meczem nie o mistrzostwo, nie o utrzymanie, a o środek tabeli. Środek z angielskiego to medium. Brzmi podobnie jak podium, więc jest o co walczyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
