Warta – Wisła LIVE! Zieloni bronią honoru Wielkopolski w Pucharze Polski

Oba zespoły w lidze radzą sobie przeciętnie. Wisła zajmuje dziewiąte miejsce w Ekstraklasie, z kolei Warta plasuje się jedną pozycję niżej na jej zapleczu. W Krakowie taki stan rzeczy budzi spore niezadowolenie, pojawiają się liczne pogłoski o zmianie szkoleniowca, na miejsce Michała Probierza ma być szykowany Franciszek Smuda. Trochę to dziwne, bo choć wyniki „Białej Gwiazdy” na pewno nie są satysfakcjonujące, to odzwierciedlają potencjał zespołu, który w letnim okienku transferowym nie został wzmocniony. Do tego zawodzą bardziej doświadczeni gracze, przez co Probierz musi stawiać na młodych graczy. A ci nie są jeszcze tak regularni, przez co również nie ustrzegą się czasami błędów.

Zupełnie inaczej wygląda sytuacja w Poznaniu. W zeszłym roku pękł napompowany do granic możliwości balon z napisem „Awans do Ekstraklasy”. Trzeba przyznać, że pani prezes Izabella Łukomska-Pyżalska bardzo szybko uczy się na własnych błędach i potrafi wyciągać z nich sensowne wnioski. Dlatego z Warty odeszli doświadczeni piłkarze, którzy nic nie wnosili do zespołu, a przyszli nowi, w większości młodzi. Do tego spory kredyt zaufania dostał trener Owczarek, z czym jego poprzednicy mieli spore problemy. O obliczu jego zespołu decydują Wojciech Trochim, Bartłomiej Pawłowski, czy Daniel Ciach, wsparci nieco bardziej doświadczonym Łukaszem Grzeszczykiem oraz 34-letnim kapitanem zespołu Tomaszem Magdziarzem.

Liga ligą, a rozgrywki pucharowe rządzą się swoimi prawami. Tutaj niespodzianek było już sporo, faworyci nieraz musieli przełykać gorzką pigułkę w postaci porażki z niżej notowanym przeciwnikiem. Teraz sensację będą chcieli sprawić gracze z Poznania, eliminując nieco już przyblakłego, ale bądź co bądź wielokrotnego mistrza kraju. „Zieloni” twierdzą, że Puchar Polski traktują na równi z ligą, ale wiadomo, że tutaj dodatkową motywacją jest właśnie różnica poziomów. Na tle lepszego zespołu każdy chce się pokazać, udowodnić swoją wartość, bardzo duże znaczenie ma tutaj aspekt psychologiczny.

Z tego samego powodu wiślacy muszą uważać, by mimowolnie nie zlekceważyć rywala. Wobec słabej postawy w lidze dla nich rozgrywki pucharowe mogą być przepustką do Europy. Trener Probierz z pewnością wystawi najlepszy możliwy skład, to samo uczyni Owczarek, dzięki czemu można liczyć na bardzo ciekawe spotkanie. Warta nie ma nic do stracenia – ewentualna porażka tragedią nie będzie, dlatego gospodarze zagrają bez jakiejkolwiek presji. W przeciwieństwie do gości, dla których zwycięstwo jest obowiązkiem, a jego brak może przesądzić o zwolnieniu trenera Probierza.

Na koniec warto wspomnieć ciekawy fakt, przytoczony przez oficjalną stronę poznańskiego klubu. Warta i Wisła zmierzyły się w Pucharze Polski w 1985 roku i wtedy to „Zieloni” wygrali 2:0. Można doszukać się dwóch analogii z dzisiejszym meczem – po pierwsze tamten również rozgrywany był o 15:30, a po drugie wtedy Wisła też grała ligę wyżej niż poznaniacy. Czy kolejnym faktem łączącym oba spotkania będzie wynik? Przekonamy się we wtorek!

Droga Warty do 1/8 Pucharu Polski:

Kotwica Kołobrzeg – WARTA 0:4 (Gole: P. Giel, D. Ciach, B. Pawłowski, K. Bartoszak)
WARTA – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 (Gol: G. Bartczak (karny))

Droga Wisły do 1/8 Pucharu Polski:

Luboński KS – WISŁA 0:5 (Gole: C. Genkow x3, Ł. Garguła, R. Boguski)