Widzew. Bardzo cenne zwycięstwo drużyny z al. Piłsudskiego. Widzewiacy złamali opór beniamnika z Małopolski ZOBACZ WIDEO

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
W spotkaniu pierwszej kolejki rundy jesiennej piłkarskiej ekstraklasy Widzew pokonał na stadionie przy al. Piłsudskiego beniaminka, Puszczę Niepołomice 3:2 (1:1). I właśnie to jest najważniejsze dla ponad siedemnastu tysięcy kibiców, którzy pojawili się w Łodzi na trybunach.

Dodajmy, że w tym gronie była także zorganizowana grupa sympatyków zespołu z Małopolski, która nie tylko nie dokonała żadnych zniszczeń w sektorze gości, ale potrafiła po sobie posprzątać. Jak widać, można.

To było całkiem niezłe widowisko. I wcale nie tylko dlatego, że obejrzeliśmy pięć goli, z których dwa (Artura Siemaszki i Hiszpana Frana Alvareza) były wyjątkowej urody i mogły być pokazywane w najsilniejszych ligach świata

Przez pewien czas podopieczni trenera Janusza Niedźwiedzia nie byli w stanie przeciwstawić się mądrze zorganizowanym niepołomiczanom, ale były też minuty, kiedy dominowali. Niezwykle istotny jest fakt, że było wyraźnie widać, iż to gospodarze wytrzymali ten mecz znacznie lepiej od rywali pod względem fizycznym. A to może być kluczem do udanego sezonu.

ZOBACZ SKRÓT MECZU WIDZEWA Z PUSZCZĄ OPUBLIKOWANY PRZEZ CANAL PLUS

Nieco martwi, że Niedźwiedź nie posłał do walki żadnego młodzieżowca. Przypominamy, że przepis o limicie 3000 minut nadal obowiązuje. Rzecz jasna, można się do niego niemal w ogóle nie stosować. Tak, jak np. Raków w minionym sezonie. Ale trzeba wtedy słono zapłacić (częstochowian kosztowało to 2 mln zł)

Poprzednio widzewiacy zainkasowali w lidze komplet punktów w Łodzi w lutym tego roku, w spotkaniu ze Śląskiem Wrocław.
W oficjalnym meczu Widzewa zadebiutowało trzech graczy: Alvarez, Luis Silva i Imad Rondić.

Historyczny gol kapitana łodzian

Dla 28-letniego obrońcy Widzewa Patryka Stępińskiego gol zdobyty w 55 minucie spotkania z Puszczą był szczególny. Defensor nigdy wcześniej nie trafił bowiem do siatki rywali w meczu ekstraklasy.

Zamknęliśmy to co było, otworzyliśmy nowy sezon. Bez trudnych momentów się nie obyło, Puszcza ma specyficzny styl gry. Nie chcieliśmy się do niego dopasować, ale momentami nie było to łatwe. Było dużo wrzutów z autu, stałych fragmentów. Dopiero po wyrównującym golu udało nam się odzyskać kontrolę nad spotkaniem. Wiemy jednak, że jest nad czym pracować, bo mieliśmy sporo sytuacji, żeby zamknąć ten mecz dużo wcześniej. Musimy znowu zbudować dobrą atmosferę i pozytywne nastawienie do tego zespołu, tak jak to było w ubiegłym sezonie. Będą trudne momenty, będą też lepsze. Były takie i takie, ale nawet jeżeli wynik nie będzie się układał, zawsze musimy dążyć do zwycięstwa, szczególnie na swoim stadionie. Gdy gramy z takimi drużynami jak Puszcza, bardzo ważne jest, żeby wyjść na prowadzenie, a nie dać sobie strzelić pierwszemu gola - stwierdził Stępiński

ZOBACZ WYPOWIEDZI PO MECZU WIDZEWA Z PUSZCZĄ OPUBLIKOWANE PRZEZ WIDZEW.TV

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Widzew. Bardzo cenne zwycięstwo drużyny z al. Piłsudskiego. Widzewiacy złamali opór beniamnika z Małopolski ZOBACZ WIDEO - Express Ilustrowany

Wróć na gol24.pl Gol 24