Memoriał Wagnera: Polska - Rosja 1:3 na zakończenie. Turniej wygrali polscy siatkarze [ZDJĘCIA]
Jak informowaliśmy, Serb, ostatnio grający w bośniackim FK Sarajewo w eliminacjach do Ligi Europy, w sparingu z Koroną Kielce zagrał zaledwie 28 minut. Od samego początku grał bardzo ambitnie. Chyba nawet zbyt ambitnie, bo jednocześnie... ostro. Sędzia mógł go wyrzucić z boiska już wcześniej, ale po jednym z brutalnych fauli pokazał mu tylko żółtą kartkę. W 28. minucie nie miał już dla niego litości.
Właściwie można powiedzieć, że Melunović dostosował się do stylu Korony, bo spotkanie od samego początku było bardzo ostre. - Nie wystraszyliśmy się stylu Korony i w sumie to obie drużyny mogły kończyć ten mecz w dziewiątkę - mówił trener widzewiaków Radosław Mroczkowski. Szkoleniowiec z pewnością nie był zadowolony z faktu, że mógł oglądać Serba tak krótko, ale ten najwyraźniej go zainteresował. - Melunović spóźnił się przy faulu i dlatego spowodował uraz obrońcy. Pokazał, że jest waleczny, ma także bardzo dobre warunki fizyczne i spore umiejętności - dodał Mroczkowski.
Z gorszej strony pokazał się drugi z testowanych napastników, Hiszpan Albert Manteca. Mroczkowski wpuścił go na boisko w miejsce Melunovicia, ale czterdzieści minut później zawołał go do ławki. Przez ten czas piłkarz nie pokazał niczego, co uprawniałoby go do gry w polskiej ekstraklasie. Znacznie lepiej zaprezentował się Łukasz Staroń, który zmienił Hiszpana i w końcówce miał wielką szansę, by zapewnić Widzewowi wygraną. Ostatecznie jego strzał pięknie obronił Zbigniew Małkowski, a spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?