5 z 6
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
- Ktoś może mówić, że to nie fair, bo w lidze amatorskiej...
fot. AnnaKaczmarz

Wieczysta Kraków. Peszko i spółka zdominowali ligę. "To bolesna, ale pożyteczna lekcja". Co o ekipie sądzą rywale z klasy okręgowej Kraków?

SKAWINKA SKAWINKA (1:12)

- Ktoś może mówić, że to nie fair, bo w lidze amatorskiej jest tak mocna drużyna, ale mi to nie przeszkadza, nawet się z tego cieszę. Fajnie, że w Krakowie jest taka inicjatywa - mówi Paweł Czajka, grający trener Skawinki. - Wiadomo, że Wieczysta wszystkich innych przebija o kilka klas pod względem taktycznym, technicznym, motorycznym. Nawet nie ma się co porównywać, przecież my trenujemy dwa razy w tygodniu, a tam wszystko jest na najwyższym poziomie, mają chyba nawet dietetyka. Próbowaliśmy grać otwartą piłkę, ale nam nie wyszło. Uważam jednak, że przegrać 1:12 z taką drużyną to nie wstyd. Nikt z tego powodu nie robił afery.

Skawinka siłę Wieczystej w tym sezonie zresztą odczuła dwukrotnie, wcześniej w Pucharze Polski uległa 0:8. - Uważam, że oba mecze były może bolesną, ale pożyteczną lekcją futbolu. U nas nikt nie narzekał, nie było rozważania, czy można było przegrać mniej. Przed meczem była "adrenalinka". Widziałem, że zwłaszcza ci młodzi gracze chcieli wystąpić w takim spotkaniu, nikogo nie trzeba było motywować - mówi grający trener, który na boisku spotkał dobry znajomych, bo w jednej drużynie występował z kilkoma zawodnikami Wieczystej: Piotrem Madejskim, Łukaszem Pietrasem, Krzysztofem Kalembą czy Adrianem Jurkowskim.

Czajka, który sam posmakował "większego" futbolu (sporo sezonów spędził w III lidze, np. w Hutniku, i w II lidze, w Limanovii), uważa, że młodzi piłkarze będą pozytywnie - mimo pogromu - wspominać taką rywalizację.

- Możliwość zagrania przeciwko zawodnikom, których dotychczas widzieli tylko w telewizji, była dużym przeżyciem. Wielu z nich kariery piłkarskiej nie zrobi, ale będą pamiętać, że kiedyś walczyli na boisku z Peszką czy Majewskim, zawodnikami z ekstraklasy, reprezentacji. Pewnie kolejnej takiej szansy nie będą mieć. Do tego przekonali się, że to normalni, fajni ludzie, nie gwiazdorzy, którzy się wywyższają - mówi. - Od strony sportowej zobaczyli, ile im brakuje, jak wygląda mecz z kimś tak dobrze wyszkolonym technicznie i taktycznie, jak szybko piłka chodzi, jak się gra jeden na jeden w ofensywie czy defensywie. Dawałem im za wzór przykład współpracy Frańczaka i Madejskiego na skrzydle. Jeśli ktoś myślał, że jest wystarczająco dobry na okręgówkę, to dostał taki zimny kubeł wody na głowę.

Zobacz również

Na autostradzie A2 niedaleko Konina zapalił się samochód

Na autostradzie A2 niedaleko Konina zapalił się samochód

Jak się bawić to po śląsku! To była biesiada pełna humoru

Jak się bawić to po śląsku! To była biesiada pełna humoru

Polecamy

Mbappe odsłonił swoją figurę woskową. „Bardziej przypomina Kyliana niż mnie” [WIDEO]

Mbappe odsłonił swoją figurę woskową. „Bardziej przypomina Kyliana niż mnie” [WIDEO]

Co za błąd Kamila Grabary! To może kosztować Polaka tytuł [WIDEO]

Co za błąd Kamila Grabary! To może kosztować Polaka tytuł [WIDEO]

Wiadomo, kiedy ruszy sezon 2024/2025 w 4 lidze podkarpackiej

Wiadomo, kiedy ruszy sezon 2024/2025 w 4 lidze podkarpackiej