Wilman, trener Korony: - Jacek Kiełb jest brany pod uwagę na Lecha

- Jacek jest w dobrej dyspozycji fizycznej i będzie brany pod uwagę przy ustalaniu kadry na mecz z Lechem - mówi trener Wilman. Bardzo na niego liczymy i on też zdaje sobie sprawę, jakie są oczekiwania wobec niego. Jacek jak i Migiel Palanca to piłkarze uniwersalni, mogą grać w ataku, w środku i na skrzydłach i pozwalają nam na stosowanie różnych wariantów gry. Także na grę dwoma napastnikami, co jest dla nas ciekawym rozwiązaniem. Zresztą wszystkie nasze transfery są przemyślane i nie trafiają do nas przypadkowi zawodnicy – dodał Wilman.

W sobotnim meczu nie zagra Marcin Cebula, który doznał urazu mięśnia czworogłowego uda i z tego powodu zszedł z boiska w przerwie spotkania z Piastem Gliwice, który Korona zremisowała 1:1. W środę z treningu zszedł z kolei Djibril Diaw, kłopot mięśniowy ma też inny środkowy obrońca – Radek Dejmek, ale obaj powinni być do dyspozycji trenera. Gdyby jednak był z tym kłopot, to trener rozważa wariant gry na środku z Bartoszem Rymaniakiem, bądź Rafałem Grzelakiem. Wariant z Grzelakiem, ustawionym jako środkowy obrońca po lewej stronie, był już zresztą próbowany przez trenera Wilmana na treningach.

- Mamy oczywiście kilka wariantów, bo zdarzają się różne sytuacje. W meczu zagrają tylko ci, którzy będą w 100 procentach zdrowi –twierdzi Wilman.

Szkoleniowiec kieleckiej drużyny nie przywiązuje wagi do tego, że Lech jest teraz na ostatnim miejscu w tabeli, więc teoretycznie powinien był łatwiejszym rywalem.
- Wręcz odwrotnie. To bardzo dobry zespół, groźny, mający klasowych zawodników i grający ciekawą piłkę. Nie patrzymy na statystyki. Chcemy rozegrać dobre spotkanie, liczymy na wsparcie kibiców i na dobry wynik – przyznał Wilman, dziękując tym, którzy w minioną niedzielę przyszli na mecz z Piastem Gliwice i wspierali zespół dopingiem.

Początek sobotniego meczu Korona - Lech na Kolporter Arenie o godzinie 20.30.