Po dwudziestu minutach kibice w Poniatowej mogli przecierać oczy ze zdumienia. Wisła przegrywała ze słabeuszem już 0:2! Jak się później okazało, to była przewaga nie do odrobienia dla puławian. Co prawda gospodarze mieli sporo okazji ku temu, aby zdobyć w tym meczu nawet trzy punkty, jednak je marnowali. Na drodze wiślaków stawali obrońcy, golkiper, a nawet poprzeczka (po strzale Łukasza Gizy). Niedługo po zmianie stron snajper trafił co prawda do siatki, jednak później żadne gole w tym spotkaniu już nie padły.
Trener Sawa desygnował do gry nieco eksperymentalny skład. Przetasowania musiały nastąpić po kolejnej kontuzji w jego ekipie, tym razem Łukasza Misztala. W związku z tym Michał Budzyński zaliczył kolejną "podróż", przeprowadzając się ze środka obrony na lewą obronę, a w drugiej połowie na lewą pomoc. - Trzeba się cieszyć, że się w ogóle gra, że trener na mnie stawia. Na lewej flance czułem się jednak nie najgorzej. Tam można dać od siebie coś więcej niż na środku obrony - komentuje zmianę pozycji Budzyński.
Tym razem jako partner Mikołaja Skórnickiego na środku defensywy wystąpił doświadczony Adam Mróz. Został jednak w przerwie zmieniony przez Rafała Kursę. Ponadto miejsce Rafała Gizińskiego zajął w pierwszej jedenastce Maciej Wójtowicz.
Wisła meczem z Sokołem potwierdziła, że jest w małym kryzysie. Na pocieszenie zostaje jej fakt, że wreszcie skończyła się jej tułaczka po obcych stadionach. Sobotnie spotkanie było ostatnim rozegranym w Poniatowej. Kolejne starcie w roli gospodarza odbędzie już na nowo powstałym obiekcie w Puławach.- Może to o to chodzi i jak wrócimy do siebie, to coś się zmieni? - dywaguje Sawa.
8 października puławian czeka wyjazdowy mecz w Rzeszowie z Resovią, a 12 października zagrają wreszcie w Puławach. W kolejce zaplanowanej tym razem na środę podejmą Puszczę Niepołomice.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?