Na dwa tygodnie przed startem rundy wiosennej Karpaty rozegrały mecz, który nie przysłużył się wzmocnieniu morale zespołu. Tyle dobrego, że już w sobotę krośnianie będą mieli szansę, by podreperować nastroje, bo zagrają na swoim Euroboisku przeciw Akademii Piłkarskiej Stal Rzeszów. Mecz o godzinie 14.
W Dębicy worek z bramkami po poł godzinie gry rozwiązał Damian Łanucha. Zaserwował swoje danie firmowe – z około 25 metrów strzałem z rzutu wolnego wycelował w okolice „okienka”. Kilka minut później kapitan "biało-zielonych" podwyższył wynik po małej gierce przed polem karnym z udziałem Jakuba Smolenia i Dominika Kulona.
Po zmianie stron poważny błąd popełnił Paweł Budzyński, testowany przez Karpaty bramkarz Motoru Lublin. Wykorzystał to Krzysztof Zawiślak i mocnym strzałem strzelił gola na 3:0 (asysta Bała).
W ostatnim kwadransie dał o sobie znać Kacper Maik. Wychowanek Wisłoki najpierw trafił do „sieci” po asyście od Krzysztofa Żmudy, a chwilę później huknął zza pola karnego, piłka odbiła się od poprzeczki wpadła do celu i ustalił wynik.
W ekipie Wisłoki zabrakło Nikity Nazarenky, który leczy kontuzję.
Wisłoka Dębica - Karpaty Krosno 5:0 (2:0)
Bramki: Łanucha dwie, Zawiślak, Maik dwie.
Wisłoka (I połowa): Kramarz - Geniec, Bogacz, Cabała, Grasza - Iwanicki, Siedlecki, Łanucha - Smoleń, Bała, Kulon.
Wisłoka (II połowa): Dutka - testowany, Rachfalik, Bednarz, Szczodry - Żmuda, Tyl, Strózik - Zawiślak, Maik, Siedlik.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?