Wojciech Pawłowski dla Ekstraklasa.net: Lechię stać na coś więcej niż 8. miejsce

Kamil Kusier
- Trenuję w jednej z najlepszych drużyn w Polsce i musiałbym być idiotą, gdybym powiedział, że zadowoli mnie pozycja numer trzy. Jestem człowiekiem ambitnym i pracowitym, cierpliwie czekam na swoją szansę - mówi bramkarz Lechii Gdańsk, Wojciech Pawłowski w rozmowie z Ekstraklasa.net.

Jesteście na półmetku przygotowań do sezonu 2011/2012. Jak na dwa tygodnie przed startem rozgrywek oceniłbyś formę swojego zespołu?
W perspektywie minionych rozgrywek uważam, że w większym stopniu udało nam się wyeliminować niedociągnięcia w taktyce i grze pozycyjnej jakie były zauważalne szczególnie w końcówce sezonu. Do ligi pozostało jeszcze przeszło dwa tygodnie, więc postaramy się jak najlepiej je wykorzystać, aby zbudować optymalną formę. Mam nadzieję, że w nadchodzącym sezonie udowodnimy, że stać nas na więcej aniżeli ósme miejsce oraz pokażemy, że pierwsza połówka w tabeli Ekstraklasy nie była dozą przypadku, ale efektem ciężkiej pracy i gry zespołowej.

Wspominasz o ubiegłym sezonie. Cel postawiony Wam przez zarząd prezentował się inaczej, aniżeli uzyskane miejsce. Można chyba powiedzieć, że był to efekt własnej boiskowej głupoty, bowiem w ostatnich dwóch kolejkach straciliście szanse nie tylko na europejskie puchary, ale i na zrealizowanie celu przedsezonowego. Z czego to wynikała gorsza dyspozycja?
Zdecydowanie nie wynikało to z gorszej dyspozycji, tylko z braku koncentracji i konsekwentnej gry do ostatniej minuty. Oczywiście mieliśmy takie założenie na początku sezonu. Wiadomo apetyt wzrasta wraz z ilością jedzenia, jednak niestety my chyba się przejedliśmy. Nie udało się nam zrealizować tego co zakładaliśmy, ale na tym świat się nie kończy. Teraz w naszych nogach jest to, aby pokazać kibicom, że słabsza gra w końcówce to jedynie przypadek.

Czy zarząd względem drużyny w związku z niezrealizowaniem założeń przedsezonowych wyciągał jakieś konsekwencje?
Na pewno prezesi nie byli zadowoleni z naszej postawy w ostatnich meczach, jednak żadnych konsekwencji zarząd nie wyciągnął. Nie było takiej potrzeby. Wierzą w nas, wierzą, że pokażemy w tym sezonie, iż nie przypadkiem Lechia Gdańsk z roku na rok gra co raz lepiej w Ekstraklasie.

Podczas naszej ostatniej rozmowy mówiłeś, że powalczysz o bluzę z numerem jeden w Lechii. Jak to wygląda dzisiaj?
Na tą chwilę nie jestem w stanie zbyt wiele powiedzieć. Jesteśmy na obozie przygotowawczym, kilka spotkań przed nami, mądrzejszy będę po kilku najbliższych dniach. Wszystko powinno się wyjaśnić przed rozpoczęciem sezonu 2011/2012.

Paweł Kapsa lub Michał Buchalik, któryś z tych bramkarzy na pewno pozostanie w Lechii. Czy pozycja numer trzy nadal zadowoli Wojciecha Pawłowskiego?
Odnośnie Pawła, czy Michała nie chciałbym się wypowiadać. Celem każdego piłkarza jest gra, regularna gra, na jak najwyższym szczeblu. Trenuję w jednej z najlepszych drużyn w Polsce i musiałbym być idiotą, gdybym powiedział, że zadowoli mnie pozycja numer trzy. Jestem człowiekiem ambitnym i pracowitym, cierpliwie czekam na swoją szansę. Jednak kiedy ją dostanę, postaram się nie wyjść już z między słupków bramki Lechii.

Twoja umowa z Lechią wygasa z dniem 31 grudnia bieżącego roku. Czy jeżeli jednak pozostaniesz numerem trzy, przedłużysz swój kontrakt?
Ciężko mi w tej chwili odpowiedzieć. Powiem tak, mam nadzieję, że moja pozycja w Lechii ulegnie zmianie i pozostanę w roku 2012 w Gdańsku z nową umową.

W sparingu z Omonią Nikozja, choć zagrałeś jedynie trzydzieści minut, Ty byłeś chwalony za swoją postawę. Czy jutro w meczu przeciwko Koronie Kielce trener Tomasz Kafarski da Ci więcej czasu, aniżeli pół godziny na zaprezentowanie swoich umiejętności?
Omonia Nikozja to silny i zorganizowany zespół grający w europejskich pucharach. Cieszę się, że w ogóle mogłem się pokazać z jak najlepszej strony i udowodnić sztabowi szkoleniowemu i działaczom, że można na mnie polegać i stawiać na mnie. Czy zagram więcej niż w meczu z Cypryjczykami? Okaże się jutro, gdy trener przedstawi nam składy. Mam nadzieję, że do tej pory nie zawiodłem szkoleniowca i moje zaufanie względem gry w bramce Lechii stopniowo wzrasta.

W meczu z Koroną Kielce testowanych będzie kilku nowych zawodników. Mateusz Machaj podpisał już umowę z klubem. Który z nich, Twoim zdaniem może wnieść najwięcej jakości w grę Lechii?
Mateusz to bardzo dobry zawodnik, z dużym potencjałem. Na treningach zachowuje się jak profesjonalista i solidnie podchodzi do każdych zajęć. Na razie to jedyny zawodnik, który parafował umowę z klubem, więc na temat pozostałych graczy wolałbym się na razie nie wypowiadać.

Rozmawiał w Opalenicy, Kamil Kusier

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24