Wólczanka Wólka Pełkińska sama dobiła się w końcówce meczu w Białej Podlaskiej

arb
Łukasz Solski
Niepocieszeni wrócili do domu piłkarze i działacze Wólczanki Wólka Pełkińska. Stracili trzy punkty w samej końcówce spotkania z Podlasiem Biała Podlaska. Gdy wydawało się, że seria wygranych meczów wzrośnie do trzech, gol samobójczy odebrał ekipie Marka Rybkiewicza wygraną.

Podlasie Biała Podlaska - Wólczanka Wólka Pełkińska 1:1 (0:0)

Bramki: 0:1 Pietluch 63, 1:1 Khorolski 90+1-samobójcza.

Podlasie: Wrzosek – Andrzejuk ż, Chyła, Konaszewski (70 Leśniak), Łakomy – Komar, Renkowski (82 Dmitruk), Czułowski, Nieścieruk (88 Tkaczuk), Dmowski (60 Syryjczyk) – Kruczyk (75 Łukanowski). Trener Przemysław Sałański.

Wólczanka: Siryk 5 – Podstolak 5, Wrona 6, Khorolski 5, Zygmunt ż 5 (55 Buczek 5) – Lech 5, Mianowany 5, Visvovich ż 5, Hajduk 5, Szewc 5 (60 Majka 5) – Pietluch 6. Trener Marek Rybkiewicz.

Sędziował Sitkowski (Łukowa). Widzów 100.

Gospodarze to „czerwona latarnia ligi” i po występie z Wólczanką ich sytuacja w tabeli się nie zmieniła. Lepsze wrażenie w całym meczu sprawiali przyjezdni, to oni nadawali ton wydarzeniom na boisku, stwarzali więcej okazji do zdobycia goli. W pierwszej połowie gościom prowadzenie mógł dać Mateusz Podstolak, lecz jego uderzenie głową minęło cel a mocnego, dobrego dogrania Mateusza Mianowanego nikt w polu karnym nie przeciął i skończyło się na strachu wśród gospodarzy. W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił. Uderzenie Patryka Szewca z linii wybił obrońca. W końcu po zespołowej akcji goście objęli prowadzenie. Szybko piłkę wymienili Geronimo Viscovich z Dorianem Buczkiem, który zagrał do Mianowanego, ten bez namysłu zagrał w uliczkę do Krzysztofa Pietlucha i snajper Wólczanki w sytuacji sam na sam uderzył mocno i pewnie.

Chwilę później Podstolak trafił w poprzeczkę a dobitka Krystiana Wrony w słupek. Sytuację sam na sam z bramkarzem Podlasia zmarnował Szymon Hajduk. Okazje te zemściły się w doliczonym czasie gry. Miejscowi mieli rzut rożny, po którym powstało zamieszanie pod bramką Tomasza Siryka i futbolówka odbiła się od uda Vołodymira Khorolskiego i wpadła do siatki.

NOWINY - STADION Łukasz Krawczyk HEIRO Rzeszów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Wólczanka Wólka Pełkińska sama dobiła się w końcówce meczu w Białej Podlaskiej - Nowiny

Wróć na gol24.pl Gol 24