Wstrząs u rywali Polaków. Zmiana selekcjonera dwa miesiące przed mundialem. "Adam Nawałka i jego sztab na pewno nie są z tego zadowoleni"
Press Focus/x-news
Wstrząs w Japonii. Na dwa miesiące przed mistrzostwami świata ekipa "Kraju Kwitnącej Wiśni" zmieniła selekcjonera. Skłóconego z zawodnikami Vahida Halihodżicia zastąpił Akira Nishino, były szkoleniowiec m.in. Gamby Osaka, Vissel Kobe i Nagoyi Grampus. - Zamieszania tuż przed mundialem nie są wskazane, ale wydaje mi się, że tam musiał panować jakiś duży bałagan. Pamiętam Halihodżicia jako trenera z ligi francuskiej i tam również miał zatargi z piłkarzami, więc być może tu też przystąpił do konfliktów. Pytanie tylko, czy Polska będzie umiała na tym skorzystać. Myślę jednak, że trener Nawałka i jego sztab nie są z tego do końca zadowoleni, ponieważ mieli już na pewno Japonię w dużej mierze rozpracowaną - powiedział w rozmowie z x-news Tomasz Frankowski, były piłkarz ligi japońskiej i reprezentacji Polski.