Wstyd i katastrofa Lecha Poznań. Kto się tego spodziewał? Oto oceny zawodników Kolejorza w meczu z Puszczą
POMOCNICY
[Adriel Ba Loua (grał do 46. minuty) 2
Kompletnie bezproduktywny w sobotnim spotkaniu. Żal patrzeć na poczynania Iworyjczyka. Gra tylko dlatego, że nie ma innych zdrowych skrzydłowych. W innej drużynie w ekstraklasie niemiałby prawa rozpoczynać spotkania w wyjściowym składzie. Każdy jego wybór kończył się niepowodzeniem. Słusznie zmieniony w przerwie.
Radosław Murawski 3
Komentatorzy mówili, że Murawski jest ostatnio w całkiem niezłej formie, notując sporą liczbę celnych podań. Szkoda, że nie dodali, że większość z nich to te do najbliższego zawodnika, albo do tyłu. Tak samo było w spotkaniu z Puszczą. Ofensywni gracze nie mieli co liczyć na jego pomoc w tym aspekcie.
Jesper Karlstroem (grał do 75. minuty) 3
Równie dobrze można było wstawić przypadkowego kibica na jego miejsce i zagrałby na podobnym poziomie. Niewidoczny przez większość spotkania. Nie można było liczyć na niego w żadnym aspekcie. W przerwie powiedział, że boisko było zbyt suche. Patrząc na jego formę, to nawet idealna murawa na Camp Nou przeszkadzałaby w grze Szwedowi.
Kristoffer Velde 4
Grał bez większego zaangażowania i przekonania. Przegrywał pojedynki jeden na jeden. Z ręką na sercu można powiedzieć i stwierdzić, że Norwegowi po prostu nie chce się za bardzo grać.
Afonso Sousa (grał do 60. minuty) 4
W 26. minucie otrzymał nieprzyjemne uderzenie od Jakuba Serafina. Na początku wyglądało to nieprzyjemnie, ale ze zdrowiem Portugalczyka było wszystko okej. I niestety to wszystko, co można napisać o tym zawodniku, bo był postacią zupełnie anonimową.
Zobacz kolejne oceny piłkarzy Lecha --->