Wykartkowany Papadopulos nie zagra z Legią. Szansę dostaną młodzi?

Lepsze mieli jednak przyjezdni, co potwierdził na pomeczowej konferencji były selekcjoner reprezentacji Polski, a obecnie trener Ruchu Waldemar Fornalik. - Musimy być zadowoleni z punktu, Zagłębie było dziś lepsze. Oglądaliśmy mecz sparingowy rywali z SV Ried i potwierdzili swoje mocne punkty. Byli dziś agresywni i dobrze zorganizowani. Nie jesteśmy rozczarowani, pozytywnie odbieramy ten wynik i już myślimy o kolejnych meczach - stwierdził.

W nieco innym tonie mecz podsumował trener Piotr Stokowiec. - Pokazaliśmy fajny styl budowania akcji. Ruch jest tak specyficzną drużyną, że wiele drużyn traci tu punkty. W Chorzowie grają doświadczeni zawodnicy. Ze stylu konstruowania akcji przez Zagłębie jestem zadowolony, niestety nie udało się dziś wygrać. Postaramy się ten remis odbić sobie w meczu z Legią - powiedział „Stoki”.

Szkoleniowiec „Miedziowych” w niedzielnym starciu z wicemistrzami Polski nie będzie mógł skorzystać z usług swojego najlepszego napastnika Michala Papadopulosa. W piątek Czech już w pierwszej połowie zobaczył swoją ósmą żółtą kartkę w tym sezonie i będzie musiał pauzować. W 73. minucie zastąpił go młody Krzysztof Piątek i spisał się całkiem nieźle, choć piłki do siatki nie skierował.

Zagłębie zagrało jednym wysuniętym napastnikiem, ale jesienią beniaminek przyzwyczaił nas do gry na dwóch snajperów. W niedzielę może być o to ciężko, choć nominalny trzeci snajper Zagłębia - Eryk Sobków - strzelił gola dla kadry do lat 19 w sobotnim spotkaniu z Norwegią. Trener Stokowiec w miniony piątek pokazał, że wciąż potrafi zaskoczyć składem, więc niewykluczone, że w niedzielę 18-letni Sobków po raz pierwszy w swojej karierze zacznie mecz w wyjściowej jedenastce w Ekstraklasie.