Wyścig żółwi po koronę króla strzelców Ekstraklasy, czyli gdzie się podziali ci napastnicy

Maciej Murawski: Nie mamy pieniędzy, aby sprowadzać bramkostrzelnych piłkarzy

Do końca sezonu pozostało zaledwie trzy kolejki, a kandydatów do zdobycia korony jest aż pięciu. Liczba ta może sugerować pasjonujący wyścig i emocje niczym w Bundeslidze, ale jednak to nie ten kaliber. Otóż przewodzący całej stawce Robert Demjan ma na swoim koncie zaledwie 13 trafień. Można by rzec, że to wyścig żólwi bądź ślimaków. Zobaczmy, jak prezentowali się najlepsi strzelcy Ekstraklasy w ostatnich latach.

2012 – Artjom Rudniew - 22
2011 – Tomasz Frankowski – 14
2010 – Robert Lewandowski – 18
2009 – Paweł Brożek, Takesure Chinyama – 19
2008 – Paweł Brożek – 23
2007 – Piotr Reiss – 15
2006 – Grzegorz Piechna – 21
2005 – Tomasz Frankowski – 25
2004 – Maciej Żurawski – 20
2003 – Stanko Svitlica – 24

W ciągu ostatnich dziecięciu sezonów tylko pięciu napastników przekroczyło granicę 20 bramek. Jeżeli przyjrzymy się nazwiskom tych piłkarzy, to zauważymy, że niewielu z nich utrzymało się na topie. Jedynie Robert Lewandowski, Maciej Żurawski, Arjom Rudniew i Tomasz Frankowski w późniejszych sezonach prezentowali równy poziom.

Podczas tegorocznych rozgrywek w wyścigu o najlepszego snajpera uczestniczy tylko jeden Polak. Mowa tu o Bartoszu Ślusarskim, którego najlepszym strzeleckim dorobkiem w karierze jest 10 bramek w sezonie 2004/2005. W poprzednim sezonie wśród szóstki najlepszych strzelców znalazło się zaledwie dwóch Polaków (Frankowski – 15, Piech – 12).

Na zapleczu Ekstraklasy sytuacja wygląda inaczej, tam klasyfikacji przewodzi 36-letni Maciej Kowalczyk z Kolejarza Stróże, który ma na swoim koncie 22 bramki. Na drugim miejscu plasuje się Dariusz Pawlusiński z Termaliki z 13 golami. Jak widać na zapleczu Ekstraklasy można przeżyć drugą młodość. Spójrzmy, ile bramek wystarczało, aby zostać królem strzelców 1 ligi w dwóch poprzednich sezonach:

2011/2012 – Wojciech Kędziora – 19
2010/2011 – Charles Nwangou – 20

Dla porównania sprawdźmy jak radzą sobie snajperzy w innych ligach na świecie (sezon 2012/2013):

Anglia – Robin Van Persie – 26
Włochy – Edison Cavani – 29
Niemcy – Stefan Kiessling – 25
Francja – Zlatan Ibrahimović – 29
Hiszpania – Leo Messi – 46

Jak widać te liczby wydają się być kosmiczne z zestawieniem Roberta Demjana czy Bartosza Ślusarskiego, ale jak wiadomo naszej lidze daleko do topowych rozgrywek europejskich, dlatego warto spojrzeć na najlepszych strzelców lig, które są bliższe poziomem T-Mobile Ekstraklasy. Nasza liga w ostatnim krajowym rankingu UEFA została plasowana na 21. pozycji, zobaczmy strzelców z lig z miejsc 5 – 20.

Portugalia - J. Martinez – 26
Ukraina – H. Mikhitaryan – 24
Rosja – Masisyan, Wenderson – 13
Holandia – B. Wilfried – 31
Turcja – B. Yilmaz – 24
Belgia – C. Bacca – 22
Cypr – J. Spadacio – 14
Austria – Hosiner – 32
Czechy – D. Lafata – 20
Izrael – E. Atar – 22
Białoruś – D. Osipenko – 14
Grecja – R. Djebbour – 20
Szwajcaria – E. Scarione – 20
Rumunia – P. Rusescu – 20
Dania – A. Cornelius – 18

W żadnej z tych lig sytuacja wśród strzelców nie jest tak słaba. Najbliżej nam do czołowych snajperów z Białorusi i Cypru.

Jeśli chodzi o polskich napastników to jedynym, za którego nie musimy się wstydzić to Robert Lewandowski – 40 bramek we wszystkich rozgrywkach w tym sezonie. Dobry sezon ma za sobą Kuba Błaszczykowski – 11 goli, a także Adrian Mierzejewski – 13 bramek w tym sezonie, ale ci dwaj to pomocnicy. Arkadiusz Piech wyjeżdżał z kraju, jako czołowy napastnik dziś w 7 spotkaniach w barwach Sivassporu zdobył 1 bramkę. Arek Milik w Bayerze ma 0 trafień na koncie, Artur Sobiech w 25 spotkaniach zdobył 5 bramek. I kim tu grać w ataku kadry, jak nie ma kto strzelać?

Wśród 18 drużyn Ekstraklasy aż 6 nie ma typowej „9”. Mowa tu o Wiśle Kraków, GKS Bełchatów, Pogoni Szczecin, Śląsku Wrocław, Widzewie Łódź i Lechii Gdańsk. Zauważmy, że w Koronie Kielce najlepszym strzelcem jest Maciej Korzym - 9 trafień, który dostał poważnej kontuzji. Kto w Jagielonii zacznie strzelać bramki, kiedy karierę zakończy Tomasz Frankowski?

Klubami, które nie muszą się przesadnie martwić o napastników są Lech, Legia i Zagłębie. Oni mogą spać spokojnie, jednak czy Piast, Polonia i Ruch mogą być zadowoleni, że ich najlepszy strzelec ma na koncie 7 bramek. W Górniku Zabrze klasowym napastnikiem jest Ireneusz Jeleń, co z tego, jak strzela jak na lekarstwo. W Ekstraklasie panuje trend, że jak ktoś strzeli więcej niż 5 bramek to jest on supernapastnikiem. Za takiego szybko uznano Arkadiusza Milika, który po rundzie jesienniej miał na koncie 7 trafień.

Z pełną odpowiedzialnością można stwierdzić, że polska liga przeżywa kryzys snajperów, bo u nas brak zawodników, którzy dadzą regularnie 15 bramek w sezonie.

Cóż, jaka liga taki król.

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.