Występy w grupie mistrzowskiej to pasmo rozczarowań dla fanów Pogoni
Sezon 2016/2017
Mimo zajętej najlepszej lokaty Pogoni od czasu powrotu do ekstraklasy Michniewicz musiał pożegnać się ze szczecińskim klubem. Działacze kontrowersyjną decyzję o rozstaniu tłumaczyli chęcią „pójścia do przodu”, czy „chęcią widowisk”, ale zatrudnili Kazimierza Moskala, który wcześniej nie odnosił większych sukcesów w karierze trenerskiej.
W Pogoni zapracował na niezły wynik. Po 30 kolejkach drużyna była na 6. pozycji, ale sporo traciła do czołówki. O tym, że z zespołu kompletnie uszło powietrze przesądziła porażka w Białymstoku (0:1) w 1. kolejce dodatkowego etapu rozgrywek. Pod wodzą Moskala Portowcy zanotowali 5 porażek, remis i zwycięstwo. Sezon zakończyli na 7. lokacie, a jeszcze przed końcem rozgrywek ogłoszono, że szkoleniowiec żegna się ze Szczecinem z przyczyn osobistych.
Nie brakowało wtedy opinii, że Portowcom brakuje ambicji, by sięgnąć po medal, a działacze stawiają na bylejakość. By uspokoić nastroje klub szybko ogłosił, że nowym trenerem będzie Maciej Skorża. Szkoleniowiec z polskiego topu, najbardziej medalodajny w XXI wieku, to on miał otworzyć przed Portowcami czołówkę.