"Z piątki", czyli pięć pytań przed piątkowymi meczami Ekstraklasy

1. Moskal utrzyma posadę?

Na początku tygodnia zrobiło się gorąco. Wisła, choć naprawdę prezentuje przyjemną dla oka piłkę, nie punktuje tak, jakby wszyscy tego oczekiwali. Do tego potencjalne zwycięstwa daje sobie wyrwać z rąk w ostatniej chwili – tak jak to było w meczu z Lechią. A jako że zawsze wszystkiemu winien jest trener, Kazimierza Moskala wezwano na dywanik, choć później tłumaczono, że to było zwykłe spotkanie. Tak czy inaczej, jeżeli dzisiaj Wisła nie wygra, to całkiem możliwe, że w Krakowie dojdzie do zmiany szkoleniowca.

2. Małecki strzeli ukochanemu klubowi?

„Niepokorny”, „syn marnotrawny”, ale także „cham” – o Patryku Małeckim przez lata pisano różnie i zazwyczaj w słowach, które nie miały pozytywnego wydźwięku. Podobno ostatnio „Mały” nieco spokorniał. Jest spokojniejszy, lepiej znosi krytyczne uwagi, a to wszystko odbija się na jego formie, która obecnie jest więcej niż zadowalająca. Dzisiaj dla skrzydłowego szczególny mecz, gdyż jego Pogoń gra z jego ukochaną Wisłą i wcale byśmy się nie zdziwili, gdyby Małecki zakończył ten mecz ze zdobytą bramką.

3. Kto pozostanie niepokonany?

Za nami dopiero pięć kolejek, ale w stawce pozostały już tylko dwie drużyny, które nie zaznały jeszcze goryczy porażki (chyba że wziąć pod uwagę inne rozgrywki niż liga – oba te zespoły odpadły już z pucharu Polski). Chodzi o Pogoń Szczecin oraz Wisłę Kraków, które dzisiaj staną naprzeciw siebie – jak na razie lepiej punktują „Portowcy”, którzy wyprzedzają „Białą Gwiazdę” o trzy punkty. Nie zdziwimy się jednak, jeżeli dzisiaj padnie remis i przynajmniej do następnej kolejki obie ekipy będą niepokonane.

4. Janicki tym razem zgłosi akces do reprezentacji?

Adam Nawałka ewidentnie widzi w obrońcy Lechii materiał na reprezentanta Polski. Co prawda można się z tym nie zgadzać, ale trzeba pamiętać, że póki kadrze idzie, dopóty trudno podważać jakąkolwiek decyzję selekcjonera. Inna sprawa, że tydzień temu Janicki robił wszystko, co mógł, żeby tylko nie otrzymać powołania na najbliższe zgrupowanie. Dzisiaj powinien się zaprezentować już o wiele lepiej.

5. Co wykombinuje Prusak?

Pewnie nigdy nie umieścilibyśmy go w zestawieniu najlepszych bramkarzy Ekstraklasy, ale na pewno też nie trafiłby na listę najgorszych. Ot, solidny golkiper, któremu zdarzają się naprawdę fajne interwencje, a czasami przytrafi się jakiś babol. Tak jak tydzień temu, kiedy w pierwszej połowie popełnił dwa katastrofalne błędy, a w drugiej bronił naprawdę przyzwoicie. Dzisiaj Prusak nie powinien odwalić już nic nadzwyczajnego, wydaje się bowiem, że na kilka tygodni wykorzystał limit poważnych pomyłek.