"Z piątki", czyli pięć pytań przed sobotnimi meczami Ekstraklasy

1. Jagiellonia wróci do wygrywania?

Czy zawodnicy z Białegostoku stali się niejako ofiarami bardzo dobrych wyników, które osiągają w tym sezonie? Chyba można tak to ująć. Oczekiwania wobec zespołu Michała Probierza były coraz większe, więc ze sporym zdziwieniem przyjęto wyniki trzech ostatnich spotkań ligowych – Jaga przegrała dwukrotnie, a tydzień temu zdołała zremisować z Lechią. Dzisiaj na rozkładzie Zawisza, więc istnieje duża szansa, że Jagiellonia zdobędzie komplet punktów.

2. Czy Zawisza zaskoczy?

Trudno powiedzieć. Negatywnie zaskakuje wszystkich od początku sezonu, zwłaszcza jeżeli porównamy obecne wyniki z tymi, które zespół osiągał w poprzednich rozgrywkach. Niedawno odszedł Vasco, trzech zawodników zostało odsuniętych od treningów z pierwszym zespołem… co będzie dalej, ciężko ocenić. Kibice Zawiszy chcieliby z pewnością, aby ich drużyna zaskoczyła pozytywnie na boisku, ale o to łatwo nie będzie.

3. Brzęczek odniesie pierwsze zwycięstwo?

Jego nominacja na pierwszego trenera Lechii była nieco niespodziewana, ale może to akurat lepiej? Tydzień temu jego zespół odniósł remis, a wiadomo, że od zespołu z Gdańska kibice oczekują więcej. Punkt jednak zdobył, więc można powiedzieć, że pracę nad morzem rozpoczął raczej pozytywnie. Następnym krokiem powinno być zwycięstwo, tylko czy lechiści będą je w stanie odnieść już dzisiaj.

4. Chmiel ponownie błyśnie?

Obecnie jest kluczowym zawodnikiem Podbeskidzia i chyba można zaryzykować tezę, że trwający sezon to w jego wykonaniu „życiówka”. Jak do tej pory sześciokrotnie trafiał do siatki (tyle co w całym swoim najlepszym sezonie w ekstraklasie 2012/2013), ta sztuka powiodła mu się również przed tygodniem przeciwko Pogoni. Nie zdziwi nas więc, jeżeli i dzisiaj pokona bramkarza rywali.

5. Korona nie da się pokonać po raz kolejny?

Początki pobytu Ryszarda Tarasiewicza były fatalne. Niektórzy zastanawiali się nawet, kiedy poleci głowa szkoleniowca. Tymczasem w pewnym momencie coś w Koronie zaiskrzyło i drużyna zaczęła powoli odklejać się od dołu tabeli. Koroniarze zdobyli 11 punktów w pięciu ostatnich meczach i wydaje się, że w ich przypadku wszystko zmierza w dobrym kierunku. Momenty błysku miewa Kapo, przebojowością mecze ubarwia Aankour itd. Dziś kielczanie podejmą u siebie GKS Bełchatów, a co za tym idzie, mają sporą szansę na kolejne punkty.