"Z piątki", czyli pięć pytań przed sobotnimi meczami Ekstraklasy

1. Jak debiut w Lechu zapamięta Skorża?

W swojej karierze pierwszego szkoleniowca w debiucie Maciej Skorża przegrał tylko jedno spotkanie – było to derbowe starcie z Polonią. Resztę inauguracji może oceniać mniej lub bardziej pozytywnie. Dzisiaj czeka go na pewno niełatwe zadanie. Po pierwsze, musi poukładać grę Lecha, radząc sobie bez kilku graczy. A po drugie, liczyć na wyjazdowe punkty z Jagiellonią, która niedawnym zwycięstwem z Koroną mogła złapać wiatr w żagle. Na pewny pozytyw dla Skorży jest jeden – Lech w tym sezonie w delegacjach nie przegrywa.

2. Jak Legia zacznie piłkarski maraton?

Nie ma co ukrywać, jeżeli chodzi o natężenie liczby spotkań w najbliższym czasie, liderem jest Legia, która dzisiaj przeciwko Śląskowi rozpocznie prawdziwy piłkarski maraton. Później Liga Europy, znów liga, Puchar Polski, liga, Liga Europy… Sporo tego, ale trzeba pamiętać, że Henning Berg ma dosyć szeroką ławkę i z pewnością wykorzysta rotację w składzie w części spotkań. W jakim ustawieniu dzisiaj wyjdą „Wojskowi” nie mamy pojęcia, natomiast wiadomo, że w Warszawie liczą się tylko trzy punkty.

3. Paixao nie spuści z tonu?

Nie będziemy ściemniać, że wiedzieliśmy, że Flavio zacznie grać na poziomie zbliżonym do Marco. Nawet momentami. Ostatnio udowodnił jednak, że o graniu w piłkę ma pojęcie i ciągłe komplementowanie go przez brata miało podłoże nie tylko osobiste. W Śląsku z pewnością liczą na kolejny dobry występ swojego kapitana, choć o gole przeciwko Legii łatwo nie będzie.

4. Bonin rozbije obronę „Pasów”?

Można się niby zastanawiać, czy Bonin nie jest aktualnie w życiowej formie, że takiej dobrej gry w jego wykonaniu wcześniej nie widzieliśmy i już nie zobaczymy, ale tak naprawdę dzisiaj może to być mało istotne. Istnieje bowiem duża szansa, że w rozerwaniu obrony Cracovii pomogą mu… sami defensorzy „Pasów”. Ci bowiem przyzwyczaili nas do popełniania koszmarnych błędów, więc całkiem możliwe, że i dziś coś wywiną. Bonin zatem ma duże szanse na następne gole czy asysty.

5. Piątkowski z Quintaną zaskoczą Lecha?

O tym, że ta dwójka świetnie rozumie się na boisku przekonała się dwa tygodnie temu Korona Kielce. Hiszpan jest motorem napędowym kolejnych akcji Jagiellonii, z kolei Piątkowski jest napastnikiem grającym nie tylko dobrze tyłem, ale także przodem do bramki. I jesteśmy niemal pewni, że dzisiaj ten duet co najmniej raz sponiewiera defensywę „Kolejorza”.