Oprócz Borovićanina w łęczyńskiej hali pojawił się inny boczny obrońca, urodzony w Zamościu Przemysław Kanarek (rocznik 1992), ostatnio występujący w Ruchu Chorzów (ME). Byli także zawodnicy, którzy ostatnio byli wypożyczeni do innych klubów, jak Piotr Hermann. Nie pojawił się natomiast awizowany obrońca Marcin Kalkowski. - Dojedzie do nas we wtorek, musiał jeszcze załatwić sprawy w Jezioraku - informował trener Piotr Rzepka, który był zadowolony z pierwszych zajęć. - Nie widzę, aby któryś z zawodników źle wyglądał, wszyscy trzymali formę - dodał szkoleniowiec.
Na treningu zabrakło Brazylijczyka Nildo, który pod okiem Rzepki raczej już nie potrenuje, bowiem we wtorek ma przejść badania lekarskie w Poznaniu. Nie wiadomo jednak, czy chodzi o angaż w Lechii Gdańsk, czy Arce Gdynia. Sprawa jego transferu może się jednak rozstrzygnąć jeszcze w tym tygodniu.
Pierwsze zajęcia były wprowadzeniem do ciężkiej pracy. Zawodnicy od razu zostali podzieleni na grupy, ale zanim zagrali w piłkę nożną, trener Andrzej Jasiński zarządził grę w koszykówkę, a następnie przyszedł czas na rozciąganie.
We wtorek zawodnicy przejdą badania krwi, a następnie próby wydolnościowe. W sobotę o godz. 14 łęcznianie zagrają pierwszy mecz kontrolny w Kielcach, zmierzą się z występującą w ekstraklasie Koroną.
Zagłosuj w plebiscycie na najlepszą jedenastkę rundy jesiennej w Ekstraklasie i 1. lidze!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?