Ziajka po przegranej z Piastem: Nic nam nie idzie, mamy pecha

Damian Orłowicz
Sebastian Ziajka
Sebastian Ziajka [email protected]
Zawisza Bydgoszcz fatalnie rozpoczął sezon i znajduje się w dolnym rejonie tabeli. W piątek w Gliwicach musiał uznać wyższość rywali i przegrał 0:3. Po porażce pracę w Bydgoszczy stracił szkoleniowiec gości, Jorge Paixao.

Do 62. minuty wszystko wskazywało, że mecz w Gliwicach prawdopodobnie zakończy się bezbramkowym remisem, bo oba zespoły zawodziły. Bramka Piasta spowodowała jednak, że gra Zawiszy się posypała. - Powtórka z rozrywki. W drugiej połowie też jakaś wrzutka, która kończy się bramką. Nie zdobywamy goli. Znowu jakieś pół sytuacji i przeciwnik strzela nam bramkę. Nie wiem, czy to jakieś fatum, czy cokolwiek. Nie potrafię tego nazwać – stwierdził Sebastian Ziajka, zawodnik Zawiszy Bydgoszcz.

Nawet przy stanie 0:2, Zawisza miał okazję na zdobycie bramki, ale zabrakło skuteczności, bądź szczęścia. - Nic nie idzie. Słupki, poprzeczki, piłka z linii wybijana. Po prostu pech. Wierze, że się to w końcu odwróci na naszą korzyść – ocenił załamany Ziajka.

Czy Zawisza mógł zdobyć chociaż jeden punkt? - Była szansa, by wywieźć z Gliwic punkty, ale nie wykorzystaliśmy sytuacji czy to w pierwszej czy drugiej połowie i tak naprawdę wynik mógłby być inny – zakończył zawodnik z Bydgoszczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24