Znicz wygrał z Puszczą. Przerwana seria 11 spotkań bez porażki niepołomiczan

ML/Gazeta Krakowska
Puszcza Niepołomice uległa w Pruszkowie Zniczowi
Puszcza Niepołomice uległa w Pruszkowie Zniczowi Michał Kalinowski
Puszcza opromieniona wspaniałą serią 11 meczów bez porażki jechała do Pruszkowa jako lider, ale obawiała się spotkania ze Zniczem, z którym dotąd miała niekorzystny bilans gier. Całkiem słusznie, gdyż pruszkowianie po raz kolejny udowodnili, że są wyjątkowo niewygodnym rywalem dla niepołomiczan i u siebie znowu ich pokonali.

Trener Dariusz Wójtowicz był zmuszony do zmian, gdyż z powodu kartek nie mogli wystąpić Mateusz Cholewiak (najlepszy strzelec drużyny) i Damian Szymonik - zastąpili ich Sebastian Janik i Marcin Zontek. Do składu wrócili po przerwie Tomasz Księżyc i kontuzjowany ostatnio Paweł Strózik. Swoje miejsce w podstawowej jedenastce zachowali też Marcin Biernat i Dmytro Rodin, którzy wcześniej rzadko występowali.

Spotkanie toczyło się w trudnych warunkach atmosferycznych, lecz murawa została przygotowana w sposób należyty. Większe szanse na powodzenie miała drużyna wykorzystująca prostsze środki. Z tego słynie Znicz i to gospodarze w pierwszej połowie częściej zagrażali bramce przeciwników. Defensorzy i Krystian Stępniowski długo świetnie radzili sobie z kolejnymi wrzutkami. Zostali przechytrzeni dopiero w 43 minucie, gdy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Kamila Tomasa, Arkadiusz Jędrych głową zaskoczył golkipera. Przed tą akcją Puszcza stworzyła sobie najlepszą okazję w tej odsłonie. Przymierzył Janik, lecz jego strzał na korner sparował Paweł Pazdan.

Od razu po zmianie stron przewaga Znicza przybrała na sile. Stępniowski miał wiele pracy, już w 49 minucie sprawdził go Maciej Machalski, ale bramkarz kapitalnie wybronił uderzenie. Niebawem uratowała go poprzeczka po strzale Norberta Jędrzejczyka.

Dariusz Wójtowicz postanowił dłużej nie zwlekać i wpuszczając najpierw Mateusza Olszaka a następnie Marka Mizię, dał sygnał swoim zawodnikom, że mają odważniej przesunąć się do ataku. Puszcza stworzyła sobie doskonałą sytuację na wyrównanie po sprytnie rozegranym rzucie wolnym, gdy pod bramką miejscowych powstało ogromne zamieszanie, a piłkę z linii musiał wybijać Przemysław Sztybrych. Na więcej defensywa dowodzona przez świetnie grającego Jędrycha nie pozwoliła, więc najskuteczniejsza ofensywa musiała się w Pruszkowie obejść smakiem. Brak Cholewiaka był jednak aż nadto widoczny.

Dla Puszczy to dopiero trzecia porażka w sezonie i druga poniesiona na wyjeździe oraz pierwsza od 15 sierpnia.

Znicz Pruszków - Puszcza Niepołomice 1:0 (1:0)

Bramka: 1:0 Jędrych 43.

Sędziował: Paweł Dreschel (Gdańsk).

Żółte kartki: Jędrzejczyk, Sztybrych, Tomas, Pazdan.

Widzów: 500.

Znicz: Pazdan - Kucharski, Jędrych, Jędrzejczyk, Tomas - Banaszewski (90 Niksiński), Sztybrych, Machalski (81 Bylak), Duda, Rackiewicz (70 Kopciński) - Paluchowski (88 Majewski).

Puszcza: Stępniowski - Zontek, Biernat, Księżyc, Tarasek - Janik, Rodin (66 Mizia), Nowak, Strózik (46 Kałat), Paul (55 Olszak) - Moskwik (82 Lizak).

Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24