Łotysz ma za sobą wspaniałą jesień. W 20 meczach zdobył piętnaście bramek i zapisał dwie asysty, dzięki czemu jest wiceliderem dwóch bardzo ważnych klasyfikacji: strzelców i kanadyjskiej (w obu wyprzedza go jedynie Nemanja Nikolić z Legii).
Legii brakuje solidnego lewoskrzydłowego. Michał Kucharczyk, który jesienią grał na tej pozycji, od jakiegoś czasu już nie spełnia pokładanych nadziei - w kontekście reprezentacji Polski w ogóle nie wymienia się jego nazwiska. W lidze strzelił tylko trzy gole i dopisał tyle samo asyst. Stąd pomysł ściągnięcia Rakelsa. Cena - 500 tys. euro. Tyle właśnie jest wpisane w kontrakt tego piłkarza z Cracovią.
- Chcę zrobić tak, żeby później niczego nie żałować. W Cracovii czuje się znakomicie, mam prawo powiedzieć, że jestem potrzebną częścią drużyny, a to dla zawodnika jest bardzo ważna sprawa. Z drugiej strony nie chcę się zatrzymywać, bo wiem, że jest szansa, by właśnie trafić do jeszcze lepszego klubu, zagrać na jeszcze wyższym poziomie - powiedział dziś gazecie "Fakt" Deniss Rakels.
Oprócz Legii zainteresowanie Rakelsem przejawia belgijski Club Brugge. Kwota odstępnego wpisana w umowę Łotysza z Cracovią na pewno nie odstraszy tego klubu. W sierpniu 2013 przeznaczył bowiem milion euro na transfer Waldemara Soboty ze Śląska Wrocław, zaś latem zeszłego roku był bliski pozyskania Karola Linettego z Lecha Poznań – wtedy był skłonny za niego wydać aż cztery miliony euro.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?