Fortuna 1 Liga. Zła organizacja wyjazdu do Gdyni przyczyniła się do porażki Resovii? Prezes Leszek Bartnicki odpowiada

Maciej Górski przed kamerami Polsatu Sport przyznał, że, jego zdaniem, nie tak powinna wyglądać organizacja wyjazdu do Gdyni o czym wyraził się dość dosadnie.

- Targają mną bardzo duże emocje, bo uważam, że jeśli nie umiemy załatwić wyjazdu tak, żebyśmy odpoczęli i byli gotowi na 200 procent, a nie na 100, to musimy sobie zadać pytanie, czy my w ogóle pasujemy do tej ligi

- powiedział.

Jak wyszło w rozmowie z dziennikarką Resovia przyjechała do Trójmiasta w sobotę o 20.

- Nie chcę mówić za dużo, ale dla mnie jest to niedopuszczalne - przyznał Górski. - Chcę się też przygotować w taki sposób, żebym miał więcej siły, a nie jesteśmy w stanie dopilnować pewnych spraw gdzie kluczowe było, żeby tą osłabioną Arkę ukąsić - dodał.

Prezes rzeszowskiego klubu Leszek Bartnicki nie uważa jednak, by zostały popełnione jakieś błędy przy organizacji tego wyjazdu.

- Za nami trzy mecze w ciągu ośmiu dni, w dodatku wszystkie z czołowymi drużynami ligi. Pokonaliśmy w Tychach GKS 3:1, zremisowaliśmy w Rzeszowie 1:1 z Wisłą Kraków, a w minioną niedzielę ulegliśmy w Gdyni Arce 2:3. Te spotkania z pewnością kosztowały zawodników sporo sił, natomiast na terminarz rozgrywek nie mamy wpływu. Wyjazd na ostatni ze wspomnianych meczów został zorganizowany zgodnie z planowanym dużo wcześniej harmonogramem i nie odbiegał od standardów dotyczących zarówno naszego klubu, jak i innych pierwszoligowców

- powiedział nam.