4 z 11
Poprzednie
Następne
10 wniosków po fazie zasadniczej w wykonaniu Śląska Wrocław
3. Młodzi w odwrocie
To chyba najpoważniejszy zarzut w stosunku do szkoleniowca Śląska. Zanim pojawił się we Wrocławiu, prowadził młodzieżową reprezentację Czech. Z automatu uchodził więc za specjalistę od młodych piłkarzy i miał wielu z nich wprowadzać do składu. Tymczasem w obecnym sezonie od pierwszych minut ani razu nie wyszło dwóch młodzieżowców. Za każdym razem grał tylko jeden i niemal zawsze był nim Przemysław Płacheta. Obok lewoskrzydłowego najwięcej szans dostawał Piotr Samiec-Talar, a ostatnio Sebastian Bergier, ale w obu przypadkach mówimy o ogonach.