Szymon Szydełko od przegranej zaczął swoją przygodę ze „Stalówką”, ale ciężko było oczekiwać, że wszystko odmieni jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Tym bardziej, że postawił na swoje ulubione ustawienie z piątką z tyłu, w którym boczni obrońcy są wahadłowymi. Na wszystko potrzeba więc czasu.
- Ta to, aby zobaczyć Stal taką, jaką ja chce na pewno trzeba poczekać. Mam nadzieję, że z tygodnia na tydzień będziemy wyglądać coraz lepiej - mówi Szymon Szydełko.
Teraz Stal zaczyna serię wyjazdów, a pierwszy z nich czeka ją do Częstochowy, gdzie niedawno poległ Widzew. Czy to więc oznacza, że stalowowolanie są tam bez szans? Oczywiście, że nie. Przecież w Elblągu też niewielu na nich stawiało, a wszyscy dobrze pamiętamy, jak się to skończyło.
Utrudnieniem dla naszej drużyny może być fakt, że spotkanie zostanie rozegrane na sztucznej murawie.
- W tej lidze w ogóle własne boisko jest dużym handicapem i nie ma łatwych meczów. My mamy swój plan na to spotkanie i będziemy chcieli go zrealizować - kończy Szymon Szydełko.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?