250 kilometrów za drugoligową drużyną? Fani GKS-u Katowice udowadniają, że nie są "kibicami sukcesu"
Press Focus/x-news
Piłkarze GKS-u Katowice mogli w trudnym boju z Resovią liczyć na swoich kibiców, którzy niezwykle licznie pojawili się na trybunie w Rzeszowie. By zobaczyć swoich ulubieńców przejechali ponad 250 kilometrów, zaprezentowali też efektowną oprawę. Doping poniósł piłkarzy GieKSy do zdobycia dwóch szybkich bramek, ale GKS tylko zremisował to spotkanie 2:2. Oba trafienia gospodarzy padły z rzutów karnych, a na trybunach pojawiło się 2 784 kibiców.
Ostatnie lata nie były łatwymi dla kibiców GKS-u Katowice. Co roku obiecywano im walkę o awans do ekstraklasy, a tymczasem wiosną katowiczanie pożegnali się nawet z jej zapleczem. Teraz walczą o powrót do I ligi i na razie plasują się w czołówce tabeli.