3 liga piłkarska. Stal Brzeg wreszcie zwycięska

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Zwycięstwo i przełamanie Stali zapewnił Krzysztof Gancarczyk.
Zwycięstwo i przełamanie Stali zapewnił Krzysztof Gancarczyk. Oliwer Kubus
Po serii siedmiu remisów podopieczni Krystiana Pikausa w końcu wygrali, pokonując 1-0 Stal Bielsko-Biała.

Na zwycięstwo czekali od 8 kwietnia. Wówczas wygrali na wyjeździe z rezerwami Śląska Wrocław. W siedmiu kolejnych meczach notowali remisy, co powodowało frustrację i zniecierpliwienie w zespole. W sobotę brzeska Stal przełamała się, pokonując sąsiada z tabeli. To także jej pierwsze wygrana przed własną publicznością pod wodzą trenera Pikausa, który w zimowej przerwie zastąpił Sebastiana Sobczaka.

Brzeżanie zwyciężyli głównie dzięki determinacji i konsekwencji. Grali walecznie i z poświęceniem, a po stratach momentalnie doskakiwali do rywali, utrudniając im rozegranie. Było to o tyle ważne, że bielszczanie dobrze czują się z piłką przy nodze i w ataku pozycyjnym.

Paradoksalnie w kilku zremisowanych spotkaniach nasza drużyna optycznie prezentowała się lepiej i kreowała więcej okazji. Sęk w tym, że nie przekładało się to na gole i wygrane. Tym razem pokazała bardziej wyrachowany futbol, który dał jej upragnione trzy punkty.

- Już jesienią przeciwnicy pokazali nam, jak mocnym są zespołem - mówił skrzydłowy Stali Krzysztof Gancarczyk, odnosząc się do porażki 1-2 w Bielsku-Białej w poprzedniej rundzie. - Dlatego chcieliśmy im dać pograć, a samemu cofnąć się i czyhać na szanse. Było ciężko, bo chwilami chowaliśmy się za głęboko.

MAGAZYN SPORTOWY24 - MICHAŁ LISTKIEWICZ ZAPOWIADA REWOLUCYJNE ZMIANY W SĘDZIOWANIU

Miejscowi zaczęli jednak z przytupem i w pierwszym kwadransie mieli przynajmniej trzy okazje, które mogły się skończyć golem. Aktywny był Dawid Lipiński, lecz brakowało mu szczęścia i precyzji. Goście z czasem też doszli do głosu, ale ofiarnie grający obrońcy gospodarzy większość strzałów blokowali. Potem mecz się wyrównał, pod obiema bramkami nie działo się dużo, chociaż po przerwie inicjatywa była po stronie przyjezdnych. Kibice z Brzegu mogli się obawiać, że ich drużyna ponownie nie wygra u siebie.

Tak się na szczęście nie stało. W 65. min na wolnej pozycji znalazł się Lipiński i podał do Gancarczyka. Ten uderzał na raty, ale za drugim razem pokonał Krzysztofa Kozika. Chwilę później Gancarczyk, który do momentu zdobycia bramki nie rozgrywał najlepszych zawodów, mógł podwyższyć na 2-0, jednak uderzył obok słupka.

- Niby ostatnio nie przegrywaliśmy, ale takiej serii remisów w 3 lidze chyba nikt wcześniej nie miał - komentował Gancarczyk. - Ciągle sobie mówiliśmy, że w końcu musimy wygrać i udało się to akurat w meczu z bardzo silną ekipą.

Stracony gol zmusił gości do odważniejszych ataków. Do ostatniego gwizdka przeważali, jednak nie potrafili znaleźć sposobu na Amina Stitou. Bramkarz gospodarzy radził sobie nie tylko ze strzałami z dystansu, ale także wychodził z obronną ręką z pojedynków sam na sam. Mimo udanego występu swój wkład w sukces deprecjonował.

- Nie wygrywa Amin czy Krzysiek, tylko cała drużyna - podkreślał Stitou. - Jedziemy na jednym wózku. Podeszliśmy do tego starcia bardzo ambicjonalnie. Nie oszukujmy się - w tej rundzie gra nam się o wiele trudniej niż w poprzedniej. Wszyscy wiedzą, na co nas stać i czego można się po nas spodziewać. Zagraliśmy tak jak w większości jesiennych meczów. Byliśmy przyczajeni z tyłu i czekaliśmy cierpliwie na okazję do zaatakowania. Nie wiem, czy w porównaniu do ostatnich spotkań było więcej waleczności, ale na pewno było więcej konsekwencji. Taki poziom musimy utrzymać.

Stal Brzeg - BKS Stal Bielsko-Biała 1-0 (0-0)
1-0 Gancarczyk - 65.

Stal: Stitou - Jurek, Sikorski, Maj, Mikła (70. Mazur) - Kulczycki, Boczarski (56. Żegleń), Zalewski, Nowacki (72. Mencel), Gancarczyk (87. Sowiński) - Lipiński. Trener Krystian Pikaus.
BKS: Kozik - Radomski, Kareta, Dzionsko, Prokopów (76. Będziaszak) - Bezak (78. Caputa), Sobala, Czaicki, Pląskowski, Szczęsny - Wróbel (72. Pryszcz). Trener Dariusz Okoń.

Sędziował Damian Sylwestrzak (Wrocław). Żółte kartki: Dzionsko, Bezak - Żegleń, Józefkiewicz (na ławce rezerwowych). Widzów 450.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: 3 liga piłkarska. Stal Brzeg wreszcie zwycięska - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na gol24.pl Gol 24