Od pierwszych minut to gospodarze byli drużyną, która wkładała więcej serca i ambicji w grę. Początkowe minuty były dość nerwowe z obu stron, co przekładało się na dużą liczbę nie dokładnych zagrań. Pierwszy celny strzał kibice obejrzeli dopiero w 24 minucie. Wtedy to czujność bramkarza Orła, sprawdził Adrian Piekut. W odpowiedzi Jacek Flis strzelał głową wprost w ręce Macieja Siudaka. Chwilę później Kacper Piechniak uderzył z rzutu wolnego nad murem, a Hubert Makowski przerzucił piłkę nad poprzeczką. W końcu Bartłomiej Buczek pociągnął prawym skrzydłem, zagrał do wbiegającego Jacka Flisa, a ten mocny strzałem nie dał szans na skuteczna interwencję bramkarzowi gości.
Orzeł na drugą połową wyszedł z nastawieniem dołożenia kolejnej bramki i kontrolowania spotkania. Już w 56 minucie Dawid Czyrny strzelając z pola karnego, trafił w słupek. Chwilę później ten sam zawodnik w sytuacji sam na sam z Maciejem Siudakiem trafił w jego nogi. W odpowiedzi Kacper Piechniak strzelając z boku pola karnego nie trafił w światło bramki. Gospodarze z minuty na minutę grali co raz pewniej i kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń. Kolejną okazję miał Patryk Broda, ale znów górą był bramkarz przyjezdnych. Napór gospodarzy przyniósł im drugiego gola w 78 minucie, a piłkę do siatki skierował, strzałem głową Bartłomiej Buczek. Cztery minutę później miejscowi troszkę przysnęli w defensywie i Daniel Bajek omal nie zdobył gola kontaktowego. Na szczęście dla Orła, bramkarzowi gospodarzy w sukurs przeszedł słupek. Zwycięstwo mógł przypieczętować Dawid Czyrny, jednak jego strzał głową ładnie wybił bramkarz.
- Cieszy drugie zwycięstwo z rzędu, po zdobyciu jednego punktu w pięciu meczach. Obudziliśmy się troszkę za późno, bo jesteśmy jednak bardzo daleko od naszego celu, który przed rundą sobie zakładaliśmy, czyli utrzymania. Gramy do końca, będziemy w każdym meczu walczyć o trzy punkty i będziemy liczyć na to, że może los się do nas uśmiechnie i się utrzymamy.
- podsumował trener Orła, Patryk Broda.
Orzeł Przeworsk - Sokół Kamień 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Flis 33, 2:0 Buczek 78
Orzeł: Makowski – Kowal, Salwach, Domoń, Broda – Flis (79 Stypa), Lech ż (57 Kocur), Obłoza, Kruk (75 Wilk) – Czyrny (90+1 Fluda), Buczek. Trenerzy Patryk Broda i Robert Kurosz.
Sokół: Siudak - Konefał, Gnatek, Piekut ż, Dziedzic – D. Podstawek, Rychel (46 M. Podstawek), Bednarz (95 Bajek), Mistrzyk ż, Dec (78 Curzytek) - Piechniak. Trener Marek Kusiak.
Sędziował Tomasiewicz (Dębica). Widzów: 250.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?