Adrian Budka wraca na stadion Widzewa

Daniel Kawczyński
Adrian Budka obecnie występuje w Pogoni Szczecin
Adrian Budka obecnie występuje w Pogoni Szczecin Krzysztof Szymczak / Polskapresse
Dla Adriana Budki przyjazd na stadion im. Ludwika Sobolewskiego w Łodzi będzie jak powrót do domu. To właśnie w Widzewie spędził przecież większość lat seniorskiej kariery. Jako młody gracz próbował przebić się na salony. Nie udało się. Powrócił więc po raz latach i z marszu stał się najważniejszym ogniwem zespołu. Dzisiejszy mecz to dla niego coś o wiele więcej, niż kolejny obowiązek ligowej szarzyzny.

Urodzony w Zduńskiej Woli zawodnik, przywędrował do Widzewa latem 1998 roku z MKS MOS Zduńska Wola. Budka miał wtedy raptem 18 lat i uchodził za wielki piłkarski talent, diament, który trzeba jak najszybciej oszlifować. Przeprowadzka do klubu Ekstraklasy musiała więc być nie lada przeżyciem.

Niestety sezon 1998/1999 nie był zbyt udany. W rundzie jesiennej wystąpił w siedmiu meczach jako rezerwowy. Potem dopadła go kontuzja. Wiosnę spędził już w rezerwach. Przez kolejne dwa sezony był wypożyczany co pół roku do Włókniarza Konstantynów. Po powrotach nie potrafił poprawić swojej sytuacji. I tak zimą 2002 roku rozstał się z czerwoną koszulką.

Następnie kontynuował karierę w Unii Skierniewice, Włókniarzu Mirsk, Polarze Wrocław, Górniku Łęczna, Śląsku Wrocław, aż latem 2006 roku zdecydował się jeszcze raz spróbować sił na alei Piłsudskiego. Tym razem poszło mu o niebo lepiej. Rozgrywki 2006/2007 miał udane – zaliczył występ w reprezentacji Polski, zagrał w 30 meczach w wyjściowej jedenastce (23 razy po 90 minut) i raz wpisał się na listę strzelców.

Jednak kolejny sezon chciałby chyba wymazać z pamięci i to jak najszybciej. Owszem niezmiennie stanowił podstawowe ogniwo drużyny (27 starć, 26 w podstawowym składzie i 20 w pełnym wymiarze czasowym, do tego pięć strzelonych bramek), to niestety musiał pogodzić się z degradacją do pierwszej ligi.

Zejście na poziom niżej nie zraziło Budki. Zbyt wiele zawdzięczał Widzewowi, by go zostawić w trudnym momencie. Z wysokiego poziomu gry nie schodził ani chwilę. W pierwszym sezonie na banicji zaliczył 31 pojedynków, z czego aż 28 w pierwszej jedenastce. W 19 spotkaniach wytrwał od pierwszej do ostatniej minuty. Na listę strzelców wpisał się dwukrotnie. Bez wątpienia przyczynił się do zdobycia mistrzostwa pierwszej ligi, ale o powrocie na najwyższy szczebel mógł pomarzyć. Wszystko dlatego, że na jaw wyszła afera korupcyjna.

W 2009/2010 nie było już wątpliwości. Widzew powtórzył wyczyn sprzed roku i tym razem świętował wielki powrót do Ekstraklasy. Sam Budka mógł mieć lekki niedosyt, gdyż nie grał tak często jakby tego oczekiwał. Łącznie na boisko zjawiał się 25-krotnie, czego tylko w 13 przypadkach wybiegał „na pierwszy gwizdek”. Bramkarza pokonał jedynie w potyczce derbowej potyczce z ŁKS-em Łódź.

W pierwszym od dosyć dawna sezonie w Ekstraklasie, było już lepiej. Budka miał pewne miejsce w kadrze i odpłacał się za dane zaufanie. Z 24 rozegranych konfrontacjach, w 21 znalazł się w kadrze od pierwszych minut, zaś w 15 schodził dopiero po ostatnim użyciu gwizdka. Bramki strzelił trzy.

Jesień 2011 roku była ostatnim okresem spędzonym na Piłsudskiego. Indywidualnie bardzo udanym. W końcu zaliczył 17 spotkań od pierwszych minut i tylko dwa razy musiał wędrować na ławkę rezerwowych.

Kibice Widzewa mają z nim same miłe wspomnienia. Przez wszystkie lata zachwycał fantastycznymi rajdami na prawej stronie boiskami, przemyślanymi podaniami i precyzyjnymi dośrodkowaniami. We współpracy z Łukaszem Broziem czuł się jak ryba w wodzie. Na Piłsudskiego dawno nie było tak kreatywnego prawego pomocnika.

W Pogoni szybko się odnalazł. Niestety w tym sezonie musiał zmagać się z kontuzją. Póki co ma na koncie dwie batalie, w tym jedną w pełnym wymiarze czasowym. Dzisiaj stanie naprzeciw byłych kolegów.

Widzew ŁódŸ

WIDZEW ŁÓDŹ - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24