Ambitna Warta ratuje remis w Niecieczy

Michał Suliga, Paweł Marcinkowski
Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Warta Poznań 2-2
Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Warta Poznań 2-2 Piotr Kłeczek - Yogi
Wicelider z Niecieczy tylko zremisował z Wartą Poznań po bardzo ciekawym meczu. Obydwie ekipy starały się narzucić rywalom swój styl gry i wspinały się na wysokie poziomy piłkarskiej ambicji. Goście uratowali punkt w ostatniej minucie spotkania.

Do meczu z pozycji faworyta przystępowali gospodarze, którzy mieli szansę choć na chwilę wskoczyć na pozycję lidera. Od początku spotkania gra była jednak bardzo wyrównana i dynamiczna. Pierwsze minuty przyniosły sporą kontrowersję, kiedy po główce Jareckiego piłkę ręką w polu karnym zagrywał obrońca Warty. Sędzia Górecki nie dopatrzył się jednak przewinienia. Pierwsza groźna sytuacja miała miejsce w 6. minucie, kiedy Pawlusiński dośrodkował do Drozdowicza, który został uprzedzony w ostatniej chwili. Goście chcieli szybko odpowiedzieć i chwilę później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego gorąco było pod bramką Nowaka. Bramkarz Niecieczan zażegnał jednak niebezpieczeństwo.

Po intensywnym początku zawodnicy nieco zwolnili. Przewagę optyczną mieli wprawdzie gospodarze, ale to Warta stwarzała sytuacje. W 18. minucie przed polem karnym gości padł Lipecki i rozległ się gwizdek. Sędzia jednak ukarał zawodnika Termaliki za symulowanie żółtą kartką. W 25. minucie znakomitą okazję mieli goście z Poznania. Giel otrzymał bardzo dobre prostopadłe podanie, ale nie potrafił pokonać Nowaka. W 45. minucie goście stworzyli kolejną groźną sytuację, tym razem jednak pod własną bramką. Podanie głową Jasińskiego o mały włos nie zaskoczyło Słowika. Do przerwy widniał bezbramkowy rezultat.

Druga połowa zaczęła się bardzo spokojnie i nic nie wskazywało na silne gradobicie bramkowe, które miało wkrótce nastąpić. Z chwilowego marazmu jako pierwsi otrząsnęli się poznaniacy, ale najbardziej wysunięty w ekipie gości Giel znów przegrał pojedynek z Nowakiem. Odpowiedź miejscowych była zabójcza. W 53. minucie akcję Kowalskiego i Lipeckiego znakomitym strzałem wykończył Rybski. Miejscowi poszli za ciosem i co chwilę gotowało się pod bramką Zielonych, jednak strzały Kowalskiego i Pawlusińskiego nie znajdowały drogi do siatki. Ten ostatni w 64. minucie zaserwował kibicom swoje danie firmowe, czyli potężne uderzenie zza pola karnego. Kiedy piłka wylądowała w dolnym rogu bramki Słowika wydawało się, ze losy meczu zostały rozstrzygnięte.

Goście z Wielkopolski nie zamierzali się poddawać i już cztery minuty później strzelili kontaktową bramkę za sprawą aktywnego w całym spotkaniu Grzeszczyka. W 76.minucie po raz kolejny świetnie interweniował Nowak, instynktownie broniąc główkę Bartczaka z najbliższej odległości. Końcowe minuty Termalica spędziła na bronieniu korzystnego wyniku. Warta ryzykownie wysyłała w okolice pola karnego gospodarzy coraz większą ilość swoich piłkarzy. Heroiczna postawa gości została nagrodzona w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry, gdy Maciej Mysiak wykorzystał swoje znakomite warunki fizyczne i efektowną główką zapewnił Zielonym remis.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24