Antyjedenastka 20. kolejki Ekstraklasa.net!

Konrad Kryczka
W ostatniej kolejce w słabej grze lubowali się defensorzy, w tej dobrą grą nie popisali się gracze ofensywni. Sprawdźcie, kto znalazł się w naszej anyjedenastce 20. kolejki T-Mobile Ekstraklasy.

Piech (Zagłębie), Melunović (Widzew)
Guerrier (Wisła), Mila (Śląsk), Chrapek (Wisła), Kwiecień (Korona), Plaku (Śląsk)
Wawrzyniak (Legia), Łukasiewicz (Górnik), Bereszyński (Legia)
Małkowski (Korona)

Bramkarz:

Zbigniew Małkowski (Korona Kielce) – ciężko wybiera się bramkarza po takiej kolejce, ponieważ po prostu żaden się jakoś tragicznie nie zaprezentował. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na Zbigniewa Małkowskiego, na którego bramkę piłkarze Piasta nie oddali ani jednego celnego strzału, a i tak zdobyli gola. I tak nam się wydaje, że przy samobóju Sylwestrzaka bramkarz Korony mógł zrobić coś więcej niż tylko wzrokiem odprowadzić piłkę, która po chwili wylądowała mu za kołnierzem.

Obrońcy:

Bartosz Bereszyński (Legia Warszawa) – jak na razie obecny sezon nie należy do byłego piłkarza Lecha Poznań. Słabszy mecz przytrafił się „Beresiowi” choćby z Lechią, z którego to zapamiętamy najbardziej dwie sytuacje z udziałem legionisty, za które należałoby go zganić. Po pierwsze, faul na Matsuim, po którym gospodarze otrzymali rzut karny (choć przewinienie było jeszcze przed szesnastką). Po drugie, zupełnie niepotrzebny faul, po którym Bereszyński otrzymał drugi żółty kartonik i zachowywał się tak, jakby miał pretensje do całego świata o to, że musi opuścić boisko.

Antoni Łukasiewicz (Górnik Zabrze) – w ostatniej kolejce mieliśmy zatrzęsienie chętnych na pozycję środkowego obrońcy, w tej kandydatów ciężko było nam znaleźć. Na kogoś jednak musieliśmy postawić i zdecydowaliśmy się na Łukasiewicza, który w Wielkich Derbach Śląska popełnił kilka błędów. Najważniejsze to nieupilnowanie Stawarczyka, który zdobył bramkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, oraz złamanie linii spalonego w sytuacji, kiedy Janoszka wychodził na czystą pozycję (tu akurat błąd popełnił także sędzia liniowy, podnosząc chorągiewkę).

Jakub Wawrzyniak (Legia Warszawa) – słabo zaprezentowali się obaj podstawowi boczni obrońcy Legii w meczu z Lechią. Oj, bardzo słabo. W antyjedenastce jest już Bereszyński, musi się w niej więc też znaleźć Wawrzyniak. Lewy obrońca gości zrobił rzecz, której wielu z nas nie rozumie do tej pory – jeszcze w pierwszej połowie sfaulował w polu karnym Piotra Wiśniewskiego, za co sam dostał czerwony kartonik, a Lechia otrzymała rzut karny, który na bramkę zamienił Matsui.

Pomocnicy:

Sebino Plaku (Śląsk Wrocław) – drugi raz z rzędu łapie się do naszej antyjedenastki i z pewnością nie jest to powód do dumy dla tego zawodnika. Staramy się przypomnieć sobie udane zagrania Albańczyka z meczu z Widzewem i wiele takich nam do głowy nie przychodzi. Raz czy dwa zwiódł rywala, wywalczył z jeden rzut wolny dla Śląska, z którego groźnie uderzył Kaźmierczak i to chyba tyle. No dobra, były jeszcze dwa uderzenia głową, ale oba niecelne, więc do udanych zagrań trudno je zaliczyć…

Michał Chrapek (Wisła Kraków) – kiedy Wisła zagrała bardzo słabo przeciwko Jagiellonii, to tego chłopaka akurat chwaliliśmy za grę. Biała Gwiazda zaprezentowała się także słabo przeciwko Lechowi, ale tym Chrapka możemy tylko zganić. Naprawdę ciężko znaleźć nam jakiekolwiek plusy w jego piątkowym występie. Ani nie przeszkadzał zbytnio przeciwnikom w dotarciu do bramki Miśkiewicza, ani nie uspokajał gry w środku pola, ani co najważniejsze – nie zaliczył żadnego błyskotliwego zagrania do przodu, za to notował sporo strat.

Bartosz Kwiecień (Korona Kielce) – ostatnio Djousse wystarczyła niespełna minuta, aby wylecieć z boiska, teraz ta sama sztuka powiodła się graczowi Korony. Dla przypomnienia, Kwiecień wszedł na boisko, wykonał wślizg, który wyglądał jak próba upolowania nóg Podgórskiego, po czym musiał zejść do szatni jeszcze przed ostatnim gwizdkiem sędziego. A skoro za podobne wydarzenie „wyróżniliśmy” w ostatniej kolejce napastnika Pogoni, to teraz wypadałoby zachować się podobnie wobec Kwietnia.

Sebastian Mila (Śląsk Wrocław) – wiemy, że kapitan Śląska nie jest typem szybkościowca, ale coś jest chyba nie tak, jeśli najszybszy sprint wykonuje w kierunku linii bocznej, aby zostać zmienionym, prawda? Mila, którego zawsze uznawało się za wiodącą postać wrocławskiego klubu, po wyleczeniu kontuzji nie potrafi pokazać pełni swoich umiejętności. W meczu z Widzewem widoczny był brak jego błyskotliwych podań, po których koledzy mogliby zdobyć bramki.

Wilde-Donald Guerrier (Wisła Kraków) – być może obraz zaburzał nam sypiący w Poznaniu śnieg, ale Haitańczyka prawie w ogóle nie widzieliśmy w starciu z Lechem. Jeżeli chodzi o jego grę w ofensywie, to pamiętamy głównie jego faul na Gostomskim, co raczej nie świadczy za dobrze o skrzydłowym Wisły. Guerrier starał się również angażować w obronie, jednak jego powroty do defensywy też wiele Białej Gwieździe nie dały. Generalnie, coś tam pobiegał, ale bez pożytku dla drużyny.

Napastnicy:

Alen Melunović (Widzew Łódź) – przeciwko Górnikowi Zabrze nie zagrał jakoś wybitnie dobrze, jednak strzelił bramkę i powalczył z obrońcami rywali. W meczu ze Śląskiem nie widzieliśmy żadnego z tych elementów, zresztą prawie w ogóle nie widzieliśmy na boisku tego piłkarza. Naszą uwagę przykuł dopiero w okolicach 70. minuty, kiedy to najpierw oddał strzał po rzucie rożnym (niecelny), a po chwili został zmieniony.

Arkadiusz Piech (Zagłębie Lubin) – w starciu z Cracovią ofensywa Zagłębia nie do końca funkcjonowała tak, jak powinna, choć trzeba tu oczywiście powiedzieć, że gracze „Miedziowych” potrafili sobie stworzyć kilka sytuacji strzeleckich. Swojego dnia nie miał jednak dzisiaj Piech, który z Podbeskidziem strzelił dwa gole. Napastnik lubinian nie potrafił zachować się pod bramką rywali, jak na prawdziwego snajpera przystało, w dobrej sytuacji strzelając w Pilarza czy nie kontrolując linii spalonego, kiedy mógł spokojnie wyczekać i zdobyć bramkę.

Rezerwowi: Radosław Janukiewicz (Pogoń Szczecin), Tomasz Jodłowiec (Legia Warszawa), Dossa Junior (Legia Warszawa), Marcin Kaczmarek (Widzew Łódź), Rafał Boguski (Wisła Kraków), Adam Deja (Podbeskidzie Bielsko-Biała), Veljko Batrović (Widzew Łódź), Henrik Ojamaa (Legia Warszawa), Eduards Visnakovs (Widzew Łódź), Mateusz Piątkowski (Jagiellonia Białystok), Marco Paixao (Śląsk Wrocław).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24