Arsenal - Sunderland LIVE! Jak "Kanonierzy" poradzą sobie bez van Persiego?

Daniel Drozdowski
Startuje najsilniejsza liga świata – Premier League. Głównym pytaniem na ten sezon jest, kto zdobędzie mistrzostwo, jednak bój o puchary lub o utrzymanie może być równie emocjonujący. Na początek dzisiaj jeden z faworytów, Arsenal Londyn, zmierzy się z Sunderlandem.

Londyńczycy stracili w ostatnich dniach swoją największą gwiazdę – Robina van Persiego. Holender przeniósł się na Old Trafford. Według angielskich mediów kwota transferu opiewała na około 20 milionów funtów. Władze Kanonierów liczyły na 5 milionów więcej, jednak to sam piłkarz naciskał na transfer. Żeby tego było mało, do Barcelony przymierzany jest środkowy pomocnik – Song. Mimo takich strat, Londyńczycy nadal wymieniani są wśród pretendentów do tytułu.

Choć może odejść dwóch bardzo ważnych zawodników, to władze Arsenalu dokonały też wzmocnień. Ściągnięto Podolskiego z Koln, króla strzelców ligi francuskiej – Girouda z Montpellier, a także playmakera Malagi – Cazorle.

Rywale Londyńczyków to raczej ligowy średniak, który nie będzie się liczył w walce o puchary, ale uniknie spadku. Nie stracił wielu piłkarzy, a największym osłabieniem jest utrata Bendtnera, który wrócił po wypożyczeniu do… Arsenalu. Największym wzmocnieniem jest natomiast ściągnięcie Luisa Sahy, który zwiedził już chyba większość klubów ligi angielskiej.

Do końca nie wiadomo w jakich składach wystąpią obie drużyny, ponieważ karuzela transferowa trwa i zawodnicy zmieniają kluby z dnia na dzień. Miejmy nadzieję, że będzie to widowisko godne otwarcia Premier League, pełne bramek, kontrowersji, parad bramkarzy i walki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24