Dla Arsenalu liczyło się dziś tylko zwycięstwa. Każdy inny rezultat praktycznie pogrzebałby ich szanse na ewentualne wyjście z grupy. Toteż Arsene Wenger do boju posłał wszystkich najlepszych swoich zawodników.
Mecz pociągnęli liderzy środka pola: Mesut Oezil i Alexis Sanchez. Obaj trafili do siatki: pierwszy raz, drugi dwa razy. W 28 minucie zaczął Oezil szczupakiem wieńcząc akcję, która swój początek miała... w polu karnym Arsenalu.
Potem show przejął Sanchez. Pięć minut po wyjściu na prowadzenie podwyższył na 2:0 dostawiając nogę do dośrodkowania od Nacho Monreala. Spotkanie później nieco zgasło, ale "Kanonierzy" i tak wcisnęli jeszcze jedną bramkę.
Było to rutynowe zwycięstwo Arsenalu. Dinamo ani przez moment nie stanowiło poważnego zagrożenia, chociaż w pierwszym meczu napędziło strachu londyńskim kibicom, pokonując ich drużynę 2:1.
Awans do 1/8 finału pozostaje kwestią otwartą między Arsenalem a Olympiakosem Pireus (Bayern Monachium już zapewnił sobie dalszą grę). Zadecyduje bezpośrednie spotkanie - w Grecji. Arsenal musi je wygrać, jeżeli myśli o następnej fazie, Olympiakosowi wystarczy zaś remis, bo na tę chwilę ma trzy punkty przewagi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?