W 73. minucie meczu napastnik reprezentacji Polski został staranowany w powietrznym pojedynku przez bramkarza RPA, Itumeleng Khune i padł na murawę, niczym rażony piorunem. Lekarze kadry błyskawicznie zasygnalizowali zmianę i zaczęli opatrywać go poza linią końcową boiska.
Gdy po kilku minutach leżenia w bezruchu Artur o własnych siłach zaczął schodzić do szatni, fani odetchnęli z ulgą i nagrodzili ambitnego zawodnika Hannoveru 96 brawami.
Nie wszystko ze zdrowiem Artura było jednak w porządku i kilka minut po końcowym gwizdku sędziego został odprowadzony do karetki i odwieziony do szpitala.
- Artur Sobiech ma podejrzenie wstrząśnienia mózgu i został odwieziony do szpitala na badania - powiedział trener Waldemar Fornalik na pomeczowej konferencji prasowej.
Dodatkowych informacji o stanie zdrowia Artura próbowaliśmy uzyskać od Tomasza Rząsy, dyrektora ds. kontaktów z mediami.
- U Artura rzeczywiście zaszło podejrzenie wstrząśnienia mózgu i dlatego został odwieziony do szpitala. Na razie nic więcej nie wiadomo. Gdy tylko uzyskamy dodatkowe informacje o jego stanie zdrowia, wydamy stosowne oświadczenie - powiedział Rząsa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?