Asysta Dudki, zwycięstwa faworytów w Ligue 1

Tomasz Dębek
Dopiero w czwartej kolejce zwycięstwa doczekało się Auxerre. Kolegów Dariusza Dudki tłumaczy poniekąd terminarz, do tej pory grali z rewelacją rozgrywek Montpellier oraz zawsze groźnymi Marsylią i Bordeaux.

Tym razem na drodze zespołu z Burgundii stanął beniaminek Ajaccio. Gospodarze nie dali im szans, gładko wygrywając 4:1. Dwa gole strzelił Alain Traoré. Dzięki niemu w Auxerre nikt już chyba nie tęskni za Ireneuszem Jeleniem. Polak zdobył w ubiegłym sezonie pięć bramek w lidze (zagrał 21 meczów). Traoré strzelił już tyle samo, ale w czterech spotkaniach. Dodajmy też, że reprezentant Burkina Faso nie jest nominalnym napastnikiem, a pomocnikiem.

Eksplozja talentu tego 23-latka zadziwiła chyba wszystkich, łącznie z samym zainteresowanym. No bo kto spodziewałby się tak wielkiej formy po zawodniku, który w pięciu poprzednich sezonach na boiskach Ligue 1 zdobył osiem bramek, częściej grając w rezerwach niż pierwszej drużynie?

Dudka wystąpił jako prawy obrońca, zagrał 90 minut. Polak nie ponosi winy za straconą bramkę, błysnął też w ofensywie. W doliczonym czasie gry popisał się dynamicznym rajdem prawą stroną boiska, a jego dośrodkowanie celnie wykończył głową Le Tallec. Dudka dostał od "L'Équipe" notę 6, podobnie jak większość zawodników Auxerre. Na 7 oceniono jedynie Boly'ego i Chafniego. Traoré otrzymał 9.

Grzegorz Krychowiak tradycyjnie obejrzał mecz Bordeaux z perspektywy ławki rezerwowych. Jego zespół ograł na wyjeździe słabiutkie Valenciennes, chociaż to gospodarze objęli prowadzenie. W końcówce Żyrondyści zdołali jednak przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, decydującą bramkę strzelając w 92. minucie.

Lyon pokonał u siebie 2:1 lidera z Montpellier. Bohaterem meczu był Bośniak Miralem Pjanić. Wszedł na boisko w przerwie i już po czterech minutach dał OL prowadzenie. 10 minut przed końcem spotkania po faulu na nim z boiska wyleciał Younes Belhanda. Chwilę później było już 2:0. Podawał Pjanić, a piłkę do siatki skierował Jérémy Pied. Honorową bramkę dla gości tuż przed końcowym gwizdkiem zdobył Henri Bedimo.

Zwycięstwo Lyonu zostało okupione kontuzją Lisandro Lópeza. Wstępnie podejrzewano nawet złamanie nogi, okazało się jednak, że doszło "jedynie" do poważnego skręcenia kostki. Argentyńczyka czeka kilka tygodni przerwy w grze.

Zasłużone zwycięstwo odniosło PSG, choć musiało o nie walczyć do samego końca. Paryżanie zdobyli dwie bramki w doliczonym czasie gry i wygrali z Tuluzą 3:1. Dwie asysty zaliczył grający po raz pierwszy w wyjściowym składzie Javier Pastore. PSG zagrało bardzo dobry mecz i wygląda na to, że drużyna Antoine'a Kombouarégo spadek formy ma już za sobą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24