Po porażce w meczu towarzyskim z Milanem i ligowej wpadce z Valencią, "Królewscy" na swoje konto mogą dopisać kolejną przegraną, tym razem w pucharowym starciu z Atletico Madryt.
Podopieczni Carlo Ancelottiego w pierwszym meczu 1/8 finału Pucharu Króla mierzyli się na Vicente Calderon z lokalnym rywalem, ekipą Rojibalncos. Poza początkowymi minutami pierwszej połowy, w których to lekką przewagę na boisku mieli po swojej stronie goście, mecz stał na bardzo wyrównanym poziomie, a w ogólnym rozrachunku przez pełne dziewięćdziesiąt minut lepiej prezentowali się gracze Diego Simeone, którzy grali w nieco rezerwowym składzie.
Na pierwszego gola musieliśmy czekać długo, bo aż 57 minut. Wówczas zdaniem arbitra Closa Gómeza Sergio Ramos faulował w polu karnym Raula Garcię, dlatego też bez wątpienia podyktował rzut karny dla gospodarzy. "Jedenastkę" na gole zamienił sam poszkodowany, a strata pierwszej bramki na "Królewskich" podziałała niezwykle deprymująco. Od tego momentu zupełnie nie potrafili odnaleźć się na placu gry, a nie pomogło im w tym nawet wejście na boisko Cristiano Ronaldo.
Słaba postawa Realu sprawiła, że w 77. minucie Atletico powiększyło prowadzenie na 2:0. Wówczas Jose Gimenez oddał fantastyczny strzał głową po centrze z rzutu rożnego Koke i ostatecznie przesądził o zwycięstwie mistrzów Hiszpanii.
Spotkanie rewanżowe zostanie rozegrane za tydzień 14 stycznia na Santiago Bernabeu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?