MKTG Sportowy i Gol - pasek na kartach artykułów

Autor najdziwniejszej bramki w historii ŁKS Andrzej Grzywacz nie żyje. Wiemy, kiedy pogrzeb piłkarza

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Na zdjęciu: Włodzimierz Białek, Mirosław Bulzacki, Marek Dziuba, Jan Tomaszewski, Jan Marchewka, Jan Mszyca. Na dole od lewej: Andrzej Grzywacz, Grzegorz Ostalczyk, Ryszard Polak, Andrzej Drozdowski, Jerzy Kasalik.
Na zdjęciu: Włodzimierz Białek, Mirosław Bulzacki, Marek Dziuba, Jan Tomaszewski, Jan Marchewka, Jan Mszyca. Na dole od lewej: Andrzej Grzywacz, Grzegorz Ostalczyk, Ryszard Polak, Andrzej Drozdowski, Jerzy Kasalik. Fot. Ze zbiorów Jacka Bogusiaka
Smutną informację przekazał nam były piłkarz ŁKS i Widzewa, medalista mistrzostw świata, reprezentant Polski Marek Dziuba. Tę wiadomość potwierdził Jacek Bogusiak i przekazał nam właściwe zdjęcia.

W Radomsku zmarł były piłkarz ŁKS Andrzej Grzywacz. Miał 72 lata. Grał w latach 70. w barwach ŁKS i strzelił najdziwniejszą bramkę w historii klubu z al. Unii. 1 grudnia 1974 roku w meczu ŁKS - Śląsk Wrocław bramkarz gości Zygmunt Kalinowski wybijał piłkę spod własnej bramki i trafił w głowę wybiegającego z pola karnego gości Andrzeja Grzywacza. Piłkarz ŁKS stracił przytomność, a piłka zatoczyła łuk i wpadła do siatki. - Pamiętam tego gola, padł na bramkę pod zegarem - mówił nam Marek Dziuba.
Dopiero po otrzymaniu pomocy lekarskiej wrócił do gry, ale okoliczności strzelenia gola nie pamiętał. Mecz zakończył się remisem 1:1

Andrzej Grzywacz był wychowankiem Czarnych Radomsko, a w czasie służby wojskowej występował w Zawiszy Bydgoszcz razem ze Zbigniewem Bońkiem. Po powrocie do Czarnych został pozyskany przez ŁKS. Rozegrał ponad 60 spotkań w klubie z al. Unii, strzelał bramki, m.in. wspomnianą ze Śląskiem, ponadto z Górnikiem Zabrze w Łodzi, w meczach z Szombierkami, Gwardią, Lechem. Grał w pierwszych derbach ŁKS - Widzew (1:2) w 1975 roku. Po odejściu z ŁKS występował w barwach Gwardii Koszalin, Startu Łódź i ROW Rybnik.

Jeszcze w ubiegłym roku był obecny na pikniku walking futbolu na obiekcie Akademii Piłkarskiej ŁKS przy ul. Krańcowej. Pisaliśmy wtedy: Z trenerem mistrzowskiej drużyny z 1998 roku Ryszardem Polakiem oraz kolegami z boiska Grzegorzem Krysiakiem i Rafałem Niżnikiem entuzjastycznie witał się Tomasz Cebula. Serdecznym uściskiem spotkanie rozpoczęli koledzy z boiska Andrzej Milczarski i Witold Nowak, którzy długo nie mogli ustalić kiedy widzieli się po raz ostatni. Na pikniku pojawili się także: Andrzej Grzywacz, Andrzej Wojnowski, Zdzisław Kostrzewiński, Włodzimierz Białek, Arkadiusz Klimas, Jarosław Dziedzic, Arkadiusz Walas, Jerzy Leszczyński i Janusz Urbaniak.
Już więcej razy z Andrzejem Grzywaczem się nie spotkamy...
Pogrzeb Andrzeja Grzywacza odbędzie się w piątek o godz. 11 na starym cmentarzu przy ul. Wyszyńskiego w Radomsku.
Cześć Jego Pamięci!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO-EURO ODC-3 PRZED MECZEM POLSKA - AUSTRIA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Autor najdziwniejszej bramki w historii ŁKS Andrzej Grzywacz nie żyje. Wiemy, kiedy pogrzeb piłkarza - Dziennik Łódzki

Wróć na gol24.pl Gol 24