Ba podpisał kontrakt

Bartosz Karcz/Gazeta Krakowska
Issa Ba
Issa Ba Andrzej Banaś/Polskapresse
W chwili gdy wiślacy rozgrywali sparingowy mecz na obozie, w Krakowie był prezentowany ich nowy kolega. W środę bowiem kontrakt z "Białą Gwiazdą" podpisał Issa Ba.

Senegalczyk przeszedł pomyślnie testy medyczne i związał się z krakowskim klubem umową do 31 maja br. Jeśli jednak pokaże się z dobrej strony, kontrakt zostanie przedłużony na kolejne dwa lata.

- Przychodzę do Wisły na dłużej niż te kilka miesięcy - zadeklarował wczoraj śmiało Issa Ba. - Chcę zdobyć mistrzostwo Polski, a później walczyć o Ligę Mistrzów. Nie miałem wątpliwości czy przenieść się do Krakowa. Wystarczyła rozmowa z Irkiem Jeleniem, który powiedział mi, że Wisła to bardzo dobry klub i warto w niej grać. Problemy zdrowotne i rodzinne mam już za sobą. Teraz chcę skoncentrować się tylko na grze w nowym klubie.

Ba żartował wczoraj, że trochę odczuł polskie mrozy. - Nie da się ukryć, że dla Afrykańczyka nie jest to codzienna pogoda - śmiał się nowy piłkarz Wisły. - Ale wystarczyło kilka dni i przyzwyczaiłem się. Mam jednak nadzieję, że gdy zacznie się już sezon, to będzie nieco cieplej.

Issa Ba będzie w Wiśle grał z numerem 80. Wczoraj podpisał umowę, a już dzisiaj rano odleci do Hiszpanii, by dołączyć do kolegów z drużyny. A wiślacy wczoraj przez długie fragmenty dobrze radzili sobie z rywalem z Zaporoża. Początek nie był jednak pomyślny dla krakowian, bowiem stracili gola już w 2 min, po strzale z bliska Igora Tigirlasa.

Do przerwy to jednak Wisła była górą. Przy obu bramkach udział miał Piotr Brożek, który najpierw dośrodkował do Patryka Małeckiego, a następnie piłkę po jego strzale dobił Arkadiusz Głowacki.
W drugiej połowie emocje zaczęły się dopiero w końcówce. W 84 min po uderzeniu rywala czerwoną kartkę zobaczył Marcelo. To zresztą staje się już w obecnym okresie przygotowawczym tradycją, że wiślacy są usuwani z boiska...

Minutę później był już remis, gdy do siatki trafił Pisotski. Po kolejnych 120 sekundach Metalurg strzelił natomiast zwycięskiego gola.

Choć to tylko sparing, to szkoda, że Wisła przegrała niemal w ostatniej chwili. Z drugiej strony trener Maciej Skorża miał powody do radości, bo do gry wreszcie wrócili Głowacki, Sobolewski, Gołoś, a także Boguski, który ostatnio też miał problemy zdrowotne. Kolejna potyczka, już z Issą Ba w składzie, w najbliższą niedzielę. Rywalem będzie Dynamo Kijów.

Zobacz skrót z meczu:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24