Bąk: Nakoulma robi rożnicę

Paweł Stankiewicz/Dziennik Bałtycki
- Liczyliśmy na coś więcej nie tylko w meczu z Górnikiem, ale i w poprzednich. Z Zagłębiem było blisko zwycięstwa, z Górnikiem już dalej. Można było pokusić się o remis - mówi Krzysztof Bąk, obrońca Lechii Gdańsk.

Runda była dobra dla Lechii, ale jej zakończenie średnie?
Można tak to podsumować. Liczyliśmy na coś więcej nie tylko w meczu z Górnikiem, ale i w poprzednich. Z Zagłębiem było blisko zwycięstwa, z Górnikiem już dalej. Można było pokusić się o remis.

Nie uniknęliście prostych błędów w obronie?
Mieliśmy tak wszystko poukładane, że stałe fragmenty nie były groźne. A w dwóch oststanich meczach straciliśmy gole po rzutach rożnych. Niepotrzebna była bramka do szatni, gdzie Rafał Janicki był bliski wybicia piłki. Wszystko mieliśmy rozpisane, wiedzieliśmy co robić, ale zabrakło nam koncentracji.

Kto przy pierwszym golu miał kryć Zacharę?
Nie pamiętam.Na pewno nie Deleu, który krył krótki słupek. W polu karnym musi być krycie jeden na jednego.

Trudno było upilnować Nakoulmę?
W takiej formie robi różnicę. Próbował wymuszać faule. Powiedziałem, żeby grał i nie robił cyrku. Bez złośliwości. Uśmiechnął się tylko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24