Barcelona liczy na rewanż z Espanyolem

Jerzy Filipiuk
Mimo tylko remisu 0:0 na boisku Espanyolu i starty fotela lidera tabeli ligi hiszpańskiej na rzecz Atletico Madryt, w ekipie Barcelony nie panują minorowe nastroje.

- Espanyol grał bardzo intensywnie. Wiedzieliśmy, że tak będzie. Zapowiadał to ich trener. Poza tym to są derby. Zawsze pojawia się agresywna gra. Inną sprawą jest to, że ciężej kreować niż przerywać ataki. Nie mam się do czego przyczepić - powiedział po meczu trener „Barcy” Luis Enrique.

Obie drużyny w tym miesiącu zagrają ze sobą jeszcze dwukrotnie – w 1/8 finału Pucharu Króla. Pierwsze spotkanie odbędzie się już w najbliższą środę, tym razem na Camp Nou. Barcelona jest obrońcą trofeum.

- Ten mecz będzie miał wpływ na nasze spotkania w Pucharze Króla. Postaramy się zagrać bardziej intensywnie niż przeciwnik. To będzie atrakcyjny dwumecz – nie ukrywał kataloński szkoleniowiec. - Mecze z Espanyolem zawsze są skomplikowane. To była pierwsza odsłona naszej batalii z tą drużyną. Niewątpliwie czeka nas trudna walka w Pucharze Króla – dodał dyrektor sportowy Barcelony Robert Fernandez.

W pucharowym boju przeciwko Espanyolowi mogą zadebiutować dwaj gracze pozyskani latem, którzy ze względu na decyzję FIFA o zakazie transferowym dla Barcelony nie mogli występować w jej meczach w ostatnim półroczu – hiszpański boczny obrońca i pomocnik Aleix Vidal (poprzednio Sevilla) oraz turecki ofensywny pomocnik Arda Turan (poprzednio Atletico).

- W ciągu tych miesięcy, w których byli z nami, zapoznali się z naszym systemem i sposobem gry. Mają wielką chęć, żeby w końcu wyjść na boisko – zaznaczył Fernandez.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24