Z kolei piłkarze drużyny z Lizbony nie mają zamiaru rozpamiętywać bolesnej porażki. - Wielkie zespoły też czasem przeżywają takie chwile - stwierdził na łamach portugalskiego dziennika "A bola", Tiago Caeiro, napastnik Belenenses. - Analizowaliśmy, co poszło nie tak i wiemy, gdzie popełniamy błędy. Nie możemy teraz się doczekać, aby pokazać w następnym meczu, że możemy się z tego podnieść - dodał.
- Cieszy mnie to, że wszyscy jesteśmy skupieni, by naprawić błędy z meczu z Benfiką. Rywale wygrali zasłużenie, ale trzeba szybko zapomnieć o złym wyniku z meczu na Estadio da Luz i udowodnić, że stać nas na więcej - zapowiedział z kolei kapitan Belenenses Goncalo Brandao.
Najbliższy rywal Kolejorza w lidze radzi sobie równie słabo co poznaniacy - w Liga Sagres zajmują dopiero 16. miejsce, po czterech kolejkach na koncie mają zaledwie trzy punkty. Podopieczni trenera Ricardo Sa Pinto w lidze w tym sezonie nie wygrali jeszcze ani razu (zanotowali trzy remisy i porażkę). Podobnie jak Lech, Portugalczycy nieźle radzą sobie na arenie międzynarodowej. Belenenses po raz pierwszy w historii zagra w fazie grupowej Ligi Europy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?