Bez bramek w meczu Bradford z Reading. O awansie zadecyduje powtórka

Damian Wiśniewski
Nie oglądaliśmy bramek w pierwszym ćwierćfinałowym spotkaniu Pucharu Anglii. Bradford zremisował z Reading 0:0 i o losach awansu zadecyduje powtórka na Madejski Stadium.

Spotkanie rozgrywane na Valley Parade miało podobny przebieg przez pełne 90 minut. Obie drużyny szczególnie nie kalkulowały, starały się atakować długimi podaniami, a na słabo przygotowanej murawie oglądaliśmy dużo twardej, męskiej gry. Scenariusz podobny do tego, jaki zazwyczaj widzimy, oglądając mecze niższych klas rozgrywkowych w Anglii.

Jedni i drudzy potrafili sobie stworzyć jednak po jednej bardzo dobrej okazji w trakcie pierwszej połowy. Najpierw w 28. minucie gry Mackie zagrał piłkę z prawej strony boiska, a piłka po strzale Pogrebnyaka odbiła się od słupka. Po drugiej stronie scenariusz był dość podobny. Liddle tak dośrodkował z lewej strony boiska, że o mało nie pokonał bramkarza Reading. Futbolówka również trafiła w obramowanie bramki.

Jeszcze przed przerwą niezły strzał z dystansu oddał Danny Williams, jednak futbolówka nieznacznie minęła bramkę. W drugiej połowie przeważali już zawodnicy występującego w trzeciej klasie rozgrywkowej Bradford. To oni potrafili dłużej utrzymywać się przy piłce oraz przede wszystkim siać dość spore zagrożenie pod bramką przeciwnika.

W 71. minucie pojedynku byli naprawdę blisko strzelenia gola. Johny Stead przeprowadził świetną akcję prawą stroną boiska, dośrodkował w pole karne, a tam nieznacznie niecelny strzał oddał James Hanson. Po zaledwie pięciu minutach gry znów było blisko tego, aby Federici wyjmował piłkę z bramki – tym razem minimalnie głową po wrzutce z narożnika boiska przestrzelił Davies.

W 86. minucie gry w końcu zrobiło się groźnie w polu karnym The Bantams. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego strzał z bliskiej odległości oddał Pogrebnyak, ale piłka odbiła się znów tylko od słupka. Powtórki pokazały jednak, że Rosjanin próbował wszystkich oszukać i zdobyć gola ręką.

Wynik do końca się nie zmienił, nawet mimo, iż przez złamany nos Alexa Pearce’a druga połowa została przedłużona o niemal dziesięć minut. Wobec remisu o awansie do półfinału zdecyduje powtórka, rozegrana na stadionie Reading.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24