Bohaterowie i antybohaterowie (6)

ligowiec
Aleksander Ptak miał ogromny udział w nieoczekiwanym zwycięstwie Zagłebia Lubin przy Konwiktorskiej
Aleksander Ptak miał ogromny udział w nieoczekiwanym zwycięstwie Zagłebia Lubin przy Konwiktorskiej Sylwester Wojtas (Ekstraklasa.net)
Jak po każdym ligowym weekendzie redakcja EKSTRAKLASA.NET nominowała „jedenastki” bohaterów i antybohaterów kolejki. Zapraszamy do lektury.

BOHATEROWIE 6 KOLEJKI

Jedenastkę naszych bohaterów kolejki otwiera Aleksander Ptak, którego interwencje wydatnie pomogły Franciszkowi Smudzie w zaliczeniu zwycięskiego debiutu w roli trenera Zagłębia Lubin, przy Konwiktorskiej. Wielkie brawa należą się jednak także bramkarzowi Arki, Andrzejowi Bledzewskiemu, który kilkakrotnie popisywał się znakomitym wyczuciem i refleksem w meczu z Cracovią.

Bezdyskusyjnym kandydatem do linii defensywnej jest Manuel Arboleda, który po raz kolejny udowodnił, że znakomicie czuje się w ofensywie. Nie tylko rozstrzygnął losy spotkania w Białymstoku, ale miał swój udział także przy pierwszym golu dla Lecha. Bardzo dobry występ, uwieńczony dwiema asystami, zanotował w meczu z Jagiellonią także inny obrońca „Kolejorza”, Marcin Kikut. Z pewnością najlepszy mecz na boiskach ekstraklasy, na dodatek uwieńczony ładnym golem, rozegrał młody Jakub Tosik.

W bardzo dobrej formie utrzymuje się Sławomir Peszko, co potwierdził na stadionie w Białymstoku, nie tylko zdobywając ważnego gola, ale będąc prawdziwym motorem napędowym drużyny z Poznania. W roli superrezerwowego wystąpił tym razem Jacek Trzeciak, który choć przebywał na murawie niespełna dwa kwadranse zdążył stać się jedną z kluczowych postaci derbowego meczu w Bytomiu. Cezary Wilk dobrą grą w Wodzisławiu odpłacił się trenerowi Markowi Motyce za miejsce w podstawowej „jedenastce”. Pracował za dwóch w linii pomocy Korony, zaliczył też znakomitą asystę, otwierając nią Pawłowi Sobolewskiemu drogę do bramki Odry. Na prawdziwego króla rzutów wolnych wyrasta Bartosz Ława. Pomocnik Arki w drugim kolejnym meczu popisał się imponującym kunsztem strzeleckim, dzięki czemu gdynianie wywalczyli cenny punkt w spotkaniu z Cracovią.

Tym razem najlepszą skutecznością z grona ligowych napastników popisał się Grzegorz Podstawek, a jego dwie kapitalne „główki” były ozdobą meczu Polonii Bytom z Piastem. Udany występ, okraszony golem, zanotował w Białymstoku Robert Lewandowski, który raz po raz nękał defensywę Jagiellonii. Senegalczyk Mouhamadou Traore, choć sam gola nie strzelił, w debiucie na boiskach ekstraklasy, popisał się wyborną akcją, która otworzyła Dariuszowi Jackiewiczowi drogę do strzelenia zwycięskiego gola dla Zagłębia w meczu z „Czarnymi Koszulami”.

Mouhamadou Traore (Zagłębie)[/b], Robert Lewandowski (Lech), Grzegorz Podstawek (Polonia B.)

Bartosz Ława (Arka), Jacek Trzeciak (Polonia B.), Cezary Wilk (Korona), Sławomir Peszko (Lech)

Marcin Kikut (Lech), Manuel Arboleda (Lech), Jakub Tosik (GKS Bełchatów)

Aleksander Ptak (Zagłębie)

ANTYBOHATEROWIE 6 KOLEJKI

Naszą „jedenastkę” tych co „pod kreską” otwiera Rafał Gikieiwcz. Młody bramkarz Jagiellonii nie ustrzegł się błędów w meczu z Lechem, znacznie ułatwiając zadanie „Kolejorzowi”.

Prawdziwym pechowcem 6 kolejki był z pewnością Marcin Kokoszka. Nie tylko „zawalił” przy obu golach jakie Korona strzeliła Odrze, ale na dodatek prosto z boiska w Wodzisławiu trafił do szpitala ze złamaną nogą. Kamil Glik zwykle pojawiał się w gronie naszych bohaterów, jednak tym razem zupełnie nie panował nad grą gliwickiej defensywy w meczu z Polonią Bytom. Piotr Dziewicki niczym junior dał się ograć Senegalczykowi Mouhamadou Traore i „Czarne Koszule” nie dopisały do swojego dorobku ani jednego punktu. Arkadiusz Mysona w niedzielnym meczu zupełnie nie radził sobie z Patrykiem Małeckim, a to właśnie pomocnik „Białej Gwiazdy” rozstrzygnął losy tego meczu.

Do grona antybohaterów kolejki nominowaliśmy pomocnika Wisły Andraża Kirma. Słoweniec w ciągu kilku dni przeszedł zadziwiającą metamorfozę i zupełnie nie przypominał gracza, który w Mariborze okazał się prawdziwym katem polskiej reprezentacji. Słabiutko zaprezentowali się w 6 kolejce ekstraklasy Piotr Giza i Mariusz Muszalik, którzy niczego dobrego nie wnieśli do gry zespołów Legii i Piasta.

Podobnie można określić występ we Wrocławiu Marcina Mięciela, który przebywał na boisku przy Oporowskiej o… 45 minut za długo. Nie wiadomo który to już raz rekordy podbramkowej nieudolności bił Maciej Korzym, a także Brazylijczyk Daniel Bueno na boiskach polskiej ekstraklasy nie może przypomnieć sobie nie tak odległych czasów, gdy był czołowym snajperem w lidze maltańskiej.

Maciej Korzym (GKS Bełchatów), Marcin Mięciel (Legia), Daniel Bueno (Odra)

Andraż Kirm (Wisła), Piotr Giza (Legia), Mariusz Muszalik (Piast)

Arkadiusz Mysona (Lechia), Kamil Glik (Piast)), Marcin Kokoszka (Odra), Piotr Dziewicki (Polonia W.)

Rafał Gikiewicz (Jagiellonia)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24