Był w Chełmiance i Motorze, zagra w Podlasiu. Ezana Kahsay wraca na Lubelszczyznę

29-latek jest nominalnym napastnikiem, ale poradzi sobie też jako pomocnik. Rundę jesienną trwającej kampanii ten pochodzący z Erytrei piłkarz spędził w czwartoligowej Mazovii Mińsk Mazowiecki.

Poprzednie rozgrywki Kahsay rozpoczynał w jeszcze drugoligowym wówczas Motorze Lublin, ale furory w stolicy „Koziego Grodu” jednak nie zrobił. Następnie przeniósł się do trzecioligowego Bałtyku Gdynia. Nad morzem zaliczył we wszystkich rozgrywkach 13 spotkań, raz wpisując się na listę strzelców. Najlepszy okres w karierze przeżywał w sezonie 2021/22. Wówczas dla trzecioligowej Chełmianki strzelił 16 goli.

- To zawodnik pasujący swoją charakterystyką do tego, czego w naszej grze wymagamy od napastników - ocenia nowy nabytek Artur Renkowski, trener Podlasia. - W ataku również posiada zalety, które będziemy chcieli uwypuklić. Jest dobry technicznie, potrafi utrzymać piłkę tyłem do bramki, dobrze zdobywa przestrzeń i atakuje plecy obrońców. Szczególnie dobre zachowania ma w polu karnym i jest tam zawsze obecny, a w ostatnich spotkaniach brakowało nam takiego zawodnika, który będzie zdeterminowany i konsekwentny w wypełnianiu pola karnego. Dodatkowo zapewni nam odpowiednią pracę w obronie - uzupełnia szkoleniowiec.

Kahsay jest drugim transferem Podlasia w trwającym okienki. Wcześniej trzecioligowiec z naszego regionu pozyskał z Pogoni Siedlce 25-letniego obrońcę Sebastiana Krawczyka. Czego kibice mogą się jeszcze spodziewać?

- Odejdzie od nas trzech, czterech zawodników, a do drużyny na pewno dołączy dwóch zawodników, których chcieliśmy i z którymi jesteśmy już dogadani - deklaruje Artur Renkowski. - To będzie najspokojniejsze okienko transferowe od kiedy jestem trenerem. Przez 1,5 roku wykonaliśmy bardzo dużo ruchów, aby zbliżać kadrę do tego, jak powinna wyglądać. Osobiście uważam jednak, że największym transferem może być rozwój zawodników, których aktualnie mamy. Okres przygotowawczy jest dość długi, a my jesteśmy mocno nastawieni, aby każdego z piłkarzy rozwijać indywidualnie. Jeśli każdy z naszych graczy poprawi się o kilka procent, to właśnie to będzie naszym najlepszym transferem - twierdzi Artur Renkowski.

Podlasie zimową przerwę w rozgrywkach spędza na 7. miejscu w tabeli. Bilans podopiecznych Renkowskiego po 18 meczach to 30 punktów, o 11 mniej od lidera Wieczystej Kraków.