- Szwedzka liga jest bardziej fizyczna, natomiast w Polsce dużą uwagę przywiązuje się do ofensywy, tu gra się otwartą piłkę – stwierdził Kebba Ceesay. Prawy obrońca Lecha całą dotychczasową karierę spędził w Szwecji, ale nie miał problemów z przestawieniem się na polski styl gry i stał się ważnym elementem Kolejorza.
- To na pewno są dwie różne ligi. W Szwecji bardziej liczy się przygotowanie fizyczne, walka, natomiast w Polsce przywiązuje się bardzo dużą uwagę do gry ofensywnej. Zespoły wychodzą na mecze z bardziej otwartym nastawieniem, starają się atakować. Oczywiście po przyjściu do Poznania potrzebowałem trochę czasu, by przestawić się na ten styl gry, ale ja jestem profesjonalistą. Dla mnie nie stanowi problemu przystosować się do zespołu, zawsze staram się grać tak, by jak najwięcej dać drużynie – tymi słowami zawodnik poznańskiego klubu opisywał różnicę pomiędzy swoją poprzednią ligą a polską Ekstraklasą.
Kebba przyznał, że choć krótko mieszka w stolicy Wielkopolski, to miasto mu się spodobało. – Wiadomo, że jak tu przyjeżdżałem to nie wiedziałem zbyt wiele o Polsce czy Poznaniu. Teraz mogę stwierdzić, że w tym mieście bardzo mi się podoba, świetnie się tu czuję. To na razie tyle, póki co mieszkam tu zbyt krótko, by mówić coś więcej – komentował.
Ceesay trafił do Poznania, by załatać lukę po odejściu Grzegorza Wojtkowiaka. Ma pewne miejsce w składzie, a kto jego zdaniem jest głównym konkurentem do gry na prawej obronie? – Na mojej pozycji gra młody Tomasz Kędziora. Widać z jego strony bardzo duże zaangażowanie na każdym treningu, co oczywiście mobilizuje mnie do bardziej wytężonej pracy – mówił Kebba.
Ostatnie mecze były dość dziwne w wykonaniu Lecha. Najpierw słabe, ale wygrane spotkanie w Bełchatowie, a następnie dobry mecz z Pogonią, zakończony remisem. Dlaczego tak się dzieje? – Ciężko to wytłumaczyć. Czasem po prostu grasz dobrze i nie wygrywasz. My robimy wszystko, aby w każdym meczu zdobywać komplet punktów, pracujemy nad tym na każdym treningu. Wiadomo, że czasem wychodzi to lepiej, czasem gorzej, ale my w każdym meczu gramy o zwycięstwo – stwierdził Gambijczyk ze szwedzkim paszportem.
I po chwili dodał, że problem leży w skuteczności. – Ostatni mecz z Pogonią bardzo dobrze wyglądał jeżeli chodzi o ofensywę, mieliśmy dużo sytuacji, ale brakło wykończenia. To, że skuteczność jest bardzo ważna pokazało spotkanie w Bełchatowie, gdzie w ataku nie wyglądaliśmy dobrze, brakowało dośrodkowań, wejść w pole karne. Ale najważniejsze, że udało się strzelić bramkę. Tak jak mówiłem, cały czas pracujemy na tym, by poprawiać skuteczność – stwierdził zawodnik Kolejorza.
LECH POZNAŃ - serwis specjalny Ekstraklasa.net
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
